Trzeci weekend z rzędu
"Jurassic World" zajął pierwsze miejsce w amerykańskim box office.
Tylko nieznacznie pokonany został film Pixara "W głowie się nie
mieści". Na trzecim miejscu debiutujący "Ted 2".
Pojedynek o widza pomiędzy
dinozaurami a animowanymi emocjami był bardzo wyrównany. Wstępne wyniki
wskazują, że "Jurassic World" nieznacznie tylko pokonał "W
głowie się nie mieści". Finał tych zmagań to 54,2 mln dolarów do 52,1 mln
dolarów.
Już dziś "Jurassic
World" jest najbardziej dochodowym filmem kinowym w USA. W sumie wpływy
sięgają już 500,1 mln dolarów i jest to znacznie lepsze osiągnięcie od
"Avengers: Czas Ultrona". W przestrzeni historycznej w USA jest już
piątym w historii najbardziej kasowym filmem w historii USA. Padł rekord
kolejny. "Jurassic World" najszybciej w historii osiągnął 500 mln
dolarów. Jednak dystans do "Avatara" właśnie jest odczuwalny.
"Jurassic World" po dwóch rekordowych weekendach, tym razem musiał
uznać wyższość produkcji Jamesa Camerona, do której ciągle należy najlepsze osiągnięcie
uzyskane podczas trzeciego weekendu wyświetlania (68 mln dolarów).
Na rynkach międzynarodowych
wpływy "Jurassic World" w ten weekend to 82,5 mln dolarów i w sumie
film uzbierał już 737,5 mln dolarów (w tym w samych Chinach 201 mln dolarów).
Globalnie więc film ma już 1,2 miliarda dolarów i jest na dobrej drodze, by
jako drugi w tym roku film studia Universal przekroczył 1,5 miliarda dolarów (wcześniej
zrobili to "Szybcy i wściekli 7").
Drugie miejsce w box office dla
animacji "W głowie się nie mieści", która zgromadziła już w sumie 184,9
mln dolarów. Do najlepszych osiągnięć filmów Pixara jeszcze daleko. "Toy
Story 3" w USA zgromadził 415 mln dolarów. Jednak do pobicia jest inny
ciekawy rekord – najbardziej dochodowego filmu, który nigdy nie zajął 1. miejsca
w box office. Poza granicami USA film przyniósł 26,4 mln dolarów i łącznie ma z
tych rynków 81,5 mln dolarów. Globalnie film uzbierał na razie 266,4 mln
dolarów.
Miniony weekend należeć miał do
komedii "Ted 2". Nie uda się niestety poprawić osiągnięcia pierwszej
części tej zabawnej produkcji. Pierwszy "Ted" na starcie zdobył 54
mln dolarów, a na całym świecie przyniósł imponujące 549,4 mln dolarów (tylko w
USA 219 mln dolarów). "Ted 2" zadebiutował przynosząc 32,9 mln
dolarów, a analitycy szacowali start około 15 mln lepszy. Miała to być
najpopularniejsza komedia tego lata. Budżet filmu sięgnął 85 mln dolarów. Drugi
rok z rzędu komedia Setha MacFarlane'a nie podbija amerykańskiej publiczności.
Na kolejnych miejsca
amerykańskiego box office znalazły się filmy: "Max" (12,2 mln dolarów),
"Agentka" (7,8 mln dolarów) oraz "San Andreas" (5,3 mln
dolarów).
Znakomicie wystartował w USA film
dokumentalny "Batkid Begins", który wystartował na 4 ekranach i
przyniósł 23 tysiące dolarów.
Ten weekend w USA był nieznacznie
gorszy od zeszłorocznego, kiedy to w kinach pokazywany był film
"Transformers: Wiek zagłady".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz