Janusz Daszczyński został wybrany
nowym prezesem TVP. Znani są też nowi członkowie zarządu, którymi zostali
Wiesław Rola i Marian Zalewski. Co czeka TVP? Szczerze? Zapewne jakieś roszady
personalne na wyższych szczeblach, ale w środku wielkiej rewolucji się nie spodziewam. I obym się mylił.
Kilka słów o nowo wybranych
szefach TVP (na podstawie www.wirtualnemedia.pl)
Janusz Daszczyński pełnił w
przeszłości funkcje redaktora naczelnego TVP Gdańsk, był również członkiem
zarządu Telewizji Polskiej w latach 1994-1999, szefem PR-u i marketingu
sopockiej Ergo Hestii oraz szefem Pawilonu Polski na Wystawie Światowej EXPO
2010 w Szanghaju. Ostatnio został mianowany wicekomisarzem generalnym Sekcji
Polskiej EXPO 2015 w Mediolanie.
Wiesław Rola ostatnio był
członkiem rady nadzorczej Radia Katowice. W przeszłości pracował jako prezes
katowickiej rozgłośni oraz zastępca dyrektora Regionalnej Agencji Producenckiej
w TVP Katowice. Był również wiceprzewodniczącym śląskiego oddziału
stowarzyszenia Ordynacka, którym kieruje obecnie Włodzimierz Czarzasty (były
członek KRRiT).
Marian Zalewski w przeszłości był
m.in. członkiem zarządu TVP (w latach 1998-2000) oraz wiceprzewodniczącym rady
nadzorczej nadawcy publicznego (1996-1998). Pracował też jako redaktor naczelny
czasopism ZG ZOSP RP „Strażak” oraz NFOŚiGW „Nasze Środowisko”. Był również
wiceministrem rolnictwa i członkiem PSL.
Krajowa Rada Radiofonii i
Telewizji musi jeszcze zatwierdzić te kandydatury.
Dziennik.pl przysłuchiwał się wypowiedziom kandydatów na prezesa TVP podczas przesłuchania przed komisją i tak pisze o wypowiedziach Janusza Daszczyńskiego:
Dziennik.pl przysłuchiwał się wypowiedziom kandydatów na prezesa TVP podczas przesłuchania przed komisją i tak pisze o wypowiedziach Janusza Daszczyńskiego:
Jego zdaniem telewizja powinna być traktowana w kategoriach
przedsięwzięcia, a nie przedsiębiorstwa oraz zawrócić ze zgubnej ścieżki
ścigania się z komercyjną konkurencji. Ale nie rozwodził się na temat
finansowania, skupił się na ofercie TVP. Daszczyński podkreślał, że sensem
istnienia telewizji publicznej jest dobry jakościowo program. Stwierdził, że
nawet obecna struktura organizacyjna, która opiera się na “biurach
backoffice’owych”, powinna być zbudowana na telewizyjnym jądrze czyli na
programie. - Błędem była likwidacja redakcji gatunkowych, to wokół nich powinno
być zbudowane zaplecze administracyjne - mówił Daszczyński. Były wiceprezes
telewizji przez lata pracował w sopockiej Ergo Hestii, mówił więc o
możliwościach przeniesienia pewnych elementów kultury korporacyjnej do TVP. -
Chodzi przede wszystkim o jasny podział kompetencji i jasne zasady oceny -
mówił. Opowiadał też o informacji i publicystyce - Warto rzadziej korzystać z
podglądu TVN24 - mówił dodając, że należy budować własny standard. Jego zdaniem
w TVP brakuje autorytetów. - Takich, że jak idzie przez korytarz to widać, że
to jest gość który ma coś do powiedzenia - dodawał. Daszczyński podkreślał też
edukacyjną rolę TVP. - Jest taki kanał EduSat. Dlaczego nie powołać kanału
edukacyjnego, który będzie miał możliwość nadawać licencjat - pytał, tłumacząc,
że w dzisiejszym świecie i na obecnym etapie rozwoju nowych technologii nie
byłoby to problemem.
***
Chciałbym się mylić w ocenie osób,
których nie znam. Patrzę jednak na instytucję, w której pracują osoby mi znane
i z tej perspektywy sytuacja TVP nie wygląda "różowo". Zresztą nie o kolor
tutaj chodzi, a o to co z pudełka mówią do mnie dzisiaj twarze Telewizji
Publicznej. Czy w ogóle możliwe jest zrobienie z TVP telewizji, którą nie
rządzi polityka i o którą nie toczy się wielka gra? I jakby to naiwnie nie
brzmiało, tego nowym władzom życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz