Czechy zapowiadają otwarcie kin
na 11 maja, czyli dwa tygodnie szybciej niż zapowiadano to wcześniej. Bardzo
będę uważnie obserwował działanie kin w tym kraju w czasach szerzącej się
choroby. Polska podgląda bowiem uważnie południowych sąsiadów, którzy jakoby
lepiej radzą sobie z pandemią i niektóre rozwiązania próbuje przełożyć na nasze
warunki.
Publiczność uczestnicząca w
pokazach kinowych (i teatralnych oraz w wydarzeniach sportowych) ograniczona
zostanie do stu osób. Tym samym zakazano w Czechach organizowania dużych
letnich festiwali muzycznych.
Czesi nieco inaczej łagodzą
ograniczenia gospodarcze. Sklepy detaliczne o pewnej powierzchni już działają,
podobnie jak siłownie i biblioteki. 11 maja otworzone zostaną centra handlowe,
ogrody w restauracjach, salony fryzjerskie, muzea i galerie. 25 maja w Czechach
zostaną otwarte hotele i restauracje.
Czeski rząd nie dostrzega
negatywnego trendu zachorowalności, wynikającej z wcześniejszych decyzji o
otwarciu gospodarki. W czwartek w Czechach nie zgłoszono żadnej nowej ofiary
śmiertelnej w wyniku Covid-19.
Czesi wydają się przygotowani na
otwarcie kin. Muszą jednak przestrzegać zasad bezpieczeństwa. W kinie będzie
można siadać w co drugim rzędzie i na co drugim miejscu (z zakazu są wyłączone
rodziny), filmy oglądać będzie trzeba w maskach i nie będzie możliwości
spożywania posiłków.
Międzynarodowa Unia Kin z
siedzibą w Brukseli (UNIC) informuje, że mniej niż 2% z ponad 42 000 ekranów w
Europie jest obecnie otwartych, a tylko Szwecja i Białoruś - z których żadne od
początku nie zamknęło kin - zezwala na funkcjonowanie kin. [źródło Variety.com]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz