Jak informują sami zainteresowani, dystrybutor filmu „Polityka” w reżyserii Patryka Vegi
skierował do właścicieli kin (zapewne głównie tych mniejszych) propozycję nie do odrzucenia. Kino dostaną ten film do grania, jeśli zobowiąże się do
wyświetlania też filmu „Legiony”. Taki pakiet…
„Polityka” Vegi będzie zapewne jednym z większych
komercyjnych przebojów 2019 roku i kina chcące ściągnąć widzów na swoje sale,
zabiegają o granie tego filmu. Gorzej sprawa ma się z „Legionami”. Tego filmu już
tak łatwo nie uda się sprzedać. Przede wszystkim dlatego, że niemal w tym samym
czasie kina będą grały „Piłsudskiego” i jest obawa, że rynek nasyci się tym tematem.
Pojawiają się nieoficjalne informacje, że dystrybutor „Polityki” i „Legionów” wpadł na pomysł
stworzenia pakietu sprzedażowego. Właściciele mniejszych kin donoszą w internecie, że chcąc zagrać film Vegi (obowiązkowe dwa tygodnie na wyłączność) muszą też pokazać
u sobie „Legiony”. Posunięcie to wywołało spore poruszenie wśród właścicieli
kin. Oczywiście głównie tych mniejszych, którym narzuca się warunki współpracy
i które dzięki „Polityce” będą mogły poprawić swoje finansowe wyniki.
Pakiet „Polityka”/”Legiony” raczej nie jest skierowany do
multipleksów. Tutaj sprawa ma się inaczej. Po pierwsze multipleksom trudniej
narzucić takie warunki, po drugie zapewne i tak będą one grały oba filmy – mają
przestrzeń i miejsce. Ważne jest aby wiedzieć też, że film „Piłsudski” (konkurencja
dla „Legionów”) dystrybuowany jest przez firmę, która jest też powiązana z
największą siecią kin w Polsce. Sieć ta zapewne bardziej będzie chciała
wesprzeć swoją produkcję… Jest to więc ciekawa ale zakulisowa gra o widza, o
wpływy.
Gorzej sprawa ma się z małymi kinami jedno- lub dwusalowymi, które przyjmując
„propozycję nie do odrzucenia” zablokują swoje kino na inne tytuły. Sprawa jest
oczywiście zdecydowanie bardziej zagmatwana i poważna, a jeśli nie wiadomo o co
chodzi, to… sami państwo rozumiecie.
Sprawa jest znacznie poważniejsza i dotknąć może całego rynku kinowego. Dwa czy trzy tytuły skutecznie mogą zablokować przestrzeń kinową w całym kraju. Repertuar we wrześniu może wyglądać bardzo skromnie, szczególnie w mniejszych miastach, choć ciekawych propozycji nie brakuje.
Dwa filmy o Piłsudskim i Legionach pojawiające się w odstępie jednego tygodnia w polskich kinach to od początku był pomysł wątpliwy, teraz wszelkie wątpliwości z tego wynikające uderzają w mniejsze kina.
Sprawa jest znacznie poważniejsza i dotknąć może całego rynku kinowego. Dwa czy trzy tytuły skutecznie mogą zablokować przestrzeń kinową w całym kraju. Repertuar we wrześniu może wyglądać bardzo skromnie, szczególnie w mniejszych miastach, choć ciekawych propozycji nie brakuje.
Dwa filmy o Piłsudskim i Legionach pojawiające się w odstępie jednego tygodnia w polskich kinach to od początku był pomysł wątpliwy, teraz wszelkie wątpliwości z tego wynikające uderzają w mniejsze kina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz