[BOX OFFICE] Deadline przygotował
zestawienie pięciu filmów, które w 2019 roku zanotowały największe kasowe
porażki i przyniosły największe finansowe straty. Na czele rankingu znajduje
się „X-Men: Mroczna Phoenix”.
„X-Men: Mroczna Phoenix” to produkcja studia 20th Century Fox, pozyskana
przez Disneya po zakupie tej firmy. Na różne sposoby próbowano ratować ten
film, ale na nic się to zdało. Zdecydowanie nie da się tego filmu oglądać,
podobnego zdania są nie tylko specjaliści, ale i widzowie. Według ekspertów
straty na produkcji wyniosły 133 miliony dolarów. To najgorzej sprzedająca się
odsłona serii „X-Men”. Budżet filmu wyniósł 200 mln dolarów, a wpływy z kin
całego świata sięgnęły 252 mln dolarów. Dlaczego do tego doszło? Deadline
pisze, że studio Fox nie poświęciło wystarczająco dużo czasu tej produkcji i
nie nadzorowało reżysera, a wynikało to z tego, że film powstawał w okresie
zamieszania związanego ze sprzedażą Foxa i zwolnieniami także w dziale promocji
tej firmy. Nie pomogła bardzo niespójna i chaotyczna promocja filmu,
zamieszanie z datami premier.
Drugie miejsce na liście filmów z
największymi stratami zajął „Terminator:
Mroczne przeznaczenie” ze stratą 122 mln dolarów. Na nic zdało się wsparcie
Tima Millera (reżyser, wcześniej „Deadpool”) i Jamesa Camerona (producent),
ciągle tematu tego nie udaje się z sukcesem przywrócić. To już kolejna próba
restartu „Terminatora”. Budżet nowego odcinka wyniósł 190 mln dolarów, a wpływy
z kin to 261 mln dolarów. Nie pomógł też powrót Lindy Hamilton, nie sprawdził
się pomysł na realizację bardzo „kobiecej” odsłony tego cyklu, w odpowiedzi na
#metoo. Podobno podczas montażu Miller i Cameron bardzo się ścierali i nie była
to idealna współpraca. Efekt widać na ekranie.
Zgodnie z oczekiwaniami na liście
tej znajdują się „Koty”, w ocenie
wielu osób najgorszy film 2019 roku (Złota Malina). Kinowa wersja cenionego
musicalu zanotowała straty w wysokości 113 mln dolarów. Budżet szacowany był na
80-100 mln dolarów, a wpływy z kin wyniosły zaledwie 75,4 mln dolarów. Ta
porażka boli bardzo, bo w produkcję zaangażowanych zostało wielu cenionych
twórców, a musical ma status kultowego. Universal po muzycznych sukcesach „Mamma
Mia!” i „Nędzników”, tym razem poniósł klęskę.
Na liście jest niestety też „Bliźniak” (Gemini Man) Anga Lee z
udziałem Willa Smitha. Ten projekt w Hollywood krążył od 1997 roku, a byli z
nim związani m.in.: Harrison Ford, Clint Eastwood, Sean Connery i Mel Gibson.
Padło na Willia Smitha. Eksperyment reżysera z Tajwanu dotyczący nowych
technologii kręcenia filmu (120 klatek na sekundę w 4K 3D) i uznać go należy za
mało zadawalający. Widzowie nie byli zainteresowani oglądaniem odmłodzonego
Willa Smitha, woleli młodszych aktorów w „Irlandczyku”. Straty na produkcji „Bliźniaka”
wyniosły 111 mln dolarów. Film kosztował 138 mln dolarów, a na całym świecie
wpływy wyniosły 173,5 mln dolarów. Recenzje też nie sprzyjały tej produkcji.
I na piątym miejscu, film który
zdecydowanie nie zasłużył aby znaleźć w tym zestawienie. Liczby nie kłamią,
bardzo udany artystycznie animowany „Praziomek”
(Missing Link) mimo wielu dobrych recenzji i nagród, w kinach poniósł klęskę, a
straty szacowane są na 101 mln dolarów. Tyle mniej więcej kosztowała produkcja,
a wpływy z kin na świecie wyniosły 26 mln dolarów. Czy po takiej porażce firma
Laika powróci do gry? Wygląda na to, że widzowie nie doceniają takiej
tradycyjnej ręcznej roboty. A szkoda, bo to bardzo udana przygodowa opowieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz