Radosław Śmigulski napisał w
mediach społecznościowych: Tymczasem Sejm
przyjął ustawę zgodnie, z którą nadawcy VOD wspomogą polską kinematografię. To
pokonanie kolejnej bariery rozwoju rynku. Kolejne po ustawie o
"zachętach".
O poparcie tego planu apelowało
polskie środowisko filmowe. Sejm przyjął rozszerzone zapisy w tarczy
antykryzysowej, a znalazł się tam zapis o daninie firm świadczących usługę VOD
na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i naszej kinematografii.
Składka 1,5 % przychodu pobierana
od nadawców VOD nie jest podatkiem cyfrowym. To składka wpłacana do Polskiego
Instytutu Sztuki Filmowej, wchodząca w pulę środków, które są rozdysponowywane
na przedsięwzięcia z zakresu kinematografii, czyli np. na produkcję filmów,
organizację festiwali i innych wydarzeń filmowych. Nie obciąża ona użytkownika
końcowego, jakim jest widz portalu, ale podmiot, który świadczy usługę VOD.
Obecnie analogiczną opłatę wnoszą m.in. nadawcy telewizyjni, właściciele kin,
dystrybutorzy, czyli podmioty, które czerpią przychody z eksploatacji dorobku
polskiej kinematografii.
Jak pisze serwis money.pl: Na
konto PISF pieniądze wpłacą właściciele takich platform, jak m.in. Netflix,
Amazon Prime Video (należący do Amazona), Apple+ (należący do Apple'a), ale też
CDA.pl, Ipla (należąca do Polsatu) oraz Player.pl (należący do TVN-u).
Wszystkie te spółki zostały z osobna wymienione w ocenie skutków regulacji.
Rządzący przewidują w ocenie skutków regulacji, że z tego tytułu do PISF trafi
ok. 15 mln złotych w tym roku i 20 mln w kolejnych latach.
Teraz ustawa trafi do Senatu, a
potem do Prezydenta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz