niedziela, 25 marca 2018

Cannes nie dla Netflixa


Dyrektor artystyczny festiwalu w Cannes Thierry Fremaux, powiedział w jednym z ostatnich wywiadów dlaczego filmy Netflixa i innych producentów treści streamingowych do internetu nie pojawią się w Konkursie Głównym w Cannes.

W zeszłym roku w Konkursie Głównym pojawiły się dwa filmy Netflixa, co wywołało sporo dyskusji i znacząco podzieliło środowisko filmowe. Jedni widzą w filmach takich producentów po prostu zmianę w podejściu do dystrybucji i nową jakość, inni zagrożenie dla kina, jako miejsca w którym celebruje się film. Szczególnie te z konkursu w Cannes, które powinny mieć zapewnioną dystrybucję w kinach (na pewno francuskich, co jest wymogiem regulaminu festiwalu). Netflix się jednak na to nie godzi, uprawiając swoją własną politykę dystrybucyjną.

Dyskusja na ten temat trwa, a tymczasem dyrektor artystyczny festiwalu w Cannes wyjaśnił swoją zeszłoroczną decyzję i plany na przyszłość.

Ludzie Netflixa uwielbiają czerwony dywan i chcieliby uczestniczyć w tym święcie, ale są nieustępliwi w swoich decyzjach. Wybierając dwa filmy Netflixa w zeszłym roku, pomyślałem że uda się przekonać tę firmę do wprowadzenia ich do kin. Netflix odmówił. Musimy wziąć pod uwagę istnienie nowych i potężnych graczy na rynku filmowym. [...] Kino nadal wygrywa, nawet w złotym wieku telewizji. Historia kina i historia internetu to dwie różne rzeczy – powiedział Thierry Fremaux.

Co na to Netflix? Zapewne śpi spokojnie i nic nie robi sobie z tych słów. Trzeba jednak zauważyć, że coraz częściej krytycznie o tej platformie wypowiadają się Christopher Nolan, Quentin Tarantino czy ostatnio Steven Spielberg. Za to inni, jak Martin Scorsese, kręcą dla nich filmy za wielkie pieniądze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz