wtorek, 13 marca 2018

Smoczyńska pokazała w USA nowy film


Na festiwalu South By South West w Austin (rosnąca konkurencja dla Sundance) zaprezentowano nie tylko nowy film Stevena Spielberga [pisałem tutaj], ale też nowe przedsięwzięcie Agnieszki Smoczyńskiej. Oczywiście ten drugi projekt zdecydowanie bardziej mnie interesuje. Jak piszą media, film został tam gorąco przyjęty.

O projekcie „Field Guide to Evil” pisałem już wiele razy. To międzynarodowa produkcja filmowa, na całość której składają się krótkie nowelowe filmy nakręcone przez cenionych reżyserów z całego świata. Obok Smoczyńskiej swoje części przygotowali m.in.: Peter Strickland, twórca filmu ''Duke of Burgundy. Reguły pożądania'', Veronika Franz i Severin Fiala, autorzy horroru ''Widzę, widzę'' czy Katrin Gebbe, znaną z filmu ''A jeśli Bóg jest?''. Wszyscy twórcy mieli przygotować krótkometrażowy horror, oparty na ludowych opowieściach.

Krótki film Agnieszki Smoczyńskiej zatytułowany jest „Kindler i Dziewica”, rozgrywa się na Mazurach i opowiada „o mordercy, którego na drogę zbrodni skierowała miłość do napotkanej na drodze dziewczyny”. Scenariusz napisał Robert Bolesto, a główne role zagrali Andrzej Konopka i Ula Zerek.

Z niedzieli na poniedziałek film premierowo pokazano na SXSW i jak pisze gazeta.pl: - Bardzo spodobała mi się idea przeniesienia na ekran ludowych historii - mówiła reżyserka ze sceny przed pokazem. - W Polsce zawsze boimy się wojny, mamy ten lęk w genach. Z drugiej strony jesteśmy podatni na porywy serca. W tym filmie miałam okazję połączyć jedno z drugim. Jej obraz znakomicie wpisywał się w cały zestaw, który do pewnego stopnia był niemal zaskakująco spójny. Oto bowiem oglądając ten swoisty „przewodnik”, można odnieść wrażenie, że europejscy twórcy urządzili sobie ćwiczenia z romantyzmu. Ich filmy utrzymane są w bardzo podobnym stylu, w którym na plan pierwszy wysuwają się: ukryta strona rzeczywistości, zakazane namiętności i nieprzyjazna, a jednocześnie wszechmocna przyroda. […] ''Field Guide to Evil'' to nieco przewrotny dowód na żywotność romantycznej tradycji w Europie, a Smoczyńska staje się w tym kontekście, nieco zaskakująco, jej bardzo skuteczną obrończynią i odnowicielką. Sądząc po żywiołowych reakcjach podczas premierowej projekcji, amerykańskiej publiczności bardzo się to podoba.

Mnie nurtuje teraz pytanie, kto w Polsce jako pierwszy pokaże ten film, czy będzie to jakiś festiwal lub pokaz specjalny i kto (i czy w ogóle) będzie go w naszym kraju dystrybuował.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz