W najbliższą niedzielę będziemy
mieli do czynienia z pierwszą niedzielą bez handlu, po tym jak rząd, sejm i
prezydent przygotowali, zatwierdzili i wkrótce wdrożą ten pomysł w życie. Jak
niedziela bez handlu wpłynie na sytuację kin? Dróg może być kilka, a branża z
zainteresowaniem przygląda się tej sytuacji i zachowaniu widzów w ten
szczególny dzień.
Kina nie są objęte zakazem handlu
i będą działały bez zakłóceń. Za to nie jest pewne czy zamknięcie wielkich
sieci sklepowych wpłynie pozytywnie czy negatywnie na sytuację znajdujących się
na tym samym obszarze kin wielosalowych. Po pierwsze dlatego, że powszechnie
znane było zachowanie rodaków, łączących wizytę w kinie z zakupami. Po drugie warto
pamiętać, że zakaz handlu nie obejmuje nie tylko kin, ale też kawiarni,
cukierni czy restauracji oraz salonów fryzjerskich, aptek czy klubów fitness. I
takie właśnie propozycje nie przekreślają całkowicie szans galerii handlowych
na przyciągnięcie klientów.
W niedzielę więc duże kina mogą,
ale nie muszą, odczuć spadek sprzedaży biletów. Jeśli taki nastąpi, to przypuszczam,
że nie będzie on drastyczny, a wizyta w kinie i restauracji w niedzielę, może
być od tej pory ciekawą alternatywą na wypełnienie wolnego czasu w ten
szczególny dzień, który teraz ma szansę nabrać nieco innego charakteru. Przewidując
nieco gorszy scenariusz, można przypuszczać, że widzowie namiętnie łączący zakupy
z filmem, przeniosą tę potrzebę z niedzieli na sobotę, co może podnieść w ten
dzień frekwencję w kinach.
Czy na niedzieli bez handlu skorzystają
małe kina, a co za tym idzie ambitniejsze propozycje filmowe? Wspomniany przeze
mnie wcześniej nowy nawyk poszukiwania rozrywki/wrażeń/atrakcji w niedzielę z
zamkniętymi sklepami, może ciekawie odbić się właśnie na mniejszych ośrodkach
kinowych. Mają one oczywiście swoją widownię, która chodzi regularnie do kin i
świadomie wybiera filmowe propozycje i tutaj nic się nie zmieni. Wydaje mi się,
że mniejsze kina mają szansę ściągnąć do siebie nowego widza, jeszcze nie
zdecydowanego na niedzielny seans i filmową propozycję. Z czasem, gdy wszystkie
niedziele będą wolne od handlu, w mieszkańcach większych miast ukształtuje się
potrzeba ciekawego kształtowania i zagospodarowywania wolnego czasu, w oparciu
także o propozycje kulturalne. Odpowiednie propozycje mniejszych kin, z
oryginalnymi filmami, specjalnymi akcjami, spotkaniami, dyskusjami i tym
podobnymi pomysłami mogą przynieść im, w dłuższej perspektywie czasu jak
mniemam, zwiększenie frekwencji.
Zmiany nawyków widzów w chodzeniu
do kina w niedzielę i weekend, zapewne nie będą zauważalne już podczas
pierwszej handlowej niedzieli. To proces, który zapewne rozłożony będzie w
czasie i jeżeli w ogóle nastąpi, to trwałe zmiany pewnych nawyków wśród widzów będą
zauważalne dopiero za jakiś czas.
Frekwencja w miniony weekend
sięgnęła 772 tysięcy widzów. To drugi weekend filmu „Kobiety mafii”, który w tym
czasie obejrzało 389 tysięcy widzów, a od premiery 1 384 563 osoby. Co czeka
nas w najbliższy weekend? Na przykładzie frekwencji na filmie Patryka Vegi będzie
szansa zobaczyć sytuację kin w niedzielę. Nie będzie to jedyna filmowa atrakcja
w najbliższy weekend. W kinach właśnie wystartowała, szeroko reklamowana,
kolejna polska komedia romantyczna zatytułowana „Kobieta sukcesu”, będzie też w
ten szczególny weekend m.in. nowa komedia z Hollywood i horror.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz