czwartek, 8 marca 2018

Niedziela bez handlu. Jak poradzą sobie kina?


W najbliższą niedzielę będziemy mieli do czynienia z pierwszą niedzielą bez handlu, po tym jak rząd, sejm i prezydent przygotowali, zatwierdzili i wkrótce wdrożą ten pomysł w życie. Jak niedziela bez handlu wpłynie na sytuację kin? Dróg może być kilka, a branża z zainteresowaniem przygląda się tej sytuacji i zachowaniu widzów w ten szczególny dzień.

Kina nie są objęte zakazem handlu i będą działały bez zakłóceń. Za to nie jest pewne czy zamknięcie wielkich sieci sklepowych wpłynie pozytywnie czy negatywnie na sytuację znajdujących się na tym samym obszarze kin wielosalowych. Po pierwsze dlatego, że powszechnie znane było zachowanie rodaków, łączących wizytę w kinie z zakupami. Po drugie warto pamiętać, że zakaz handlu nie obejmuje nie tylko kin, ale też kawiarni, cukierni czy restauracji oraz salonów fryzjerskich, aptek czy klubów fitness. I takie właśnie propozycje nie przekreślają całkowicie szans galerii handlowych na przyciągnięcie klientów.

W niedzielę więc duże kina mogą, ale nie muszą, odczuć spadek sprzedaży biletów. Jeśli taki nastąpi, to przypuszczam, że nie będzie on drastyczny, a wizyta w kinie i restauracji w niedzielę, może być od tej pory ciekawą alternatywą na wypełnienie wolnego czasu w ten szczególny dzień, który teraz ma szansę nabrać nieco innego charakteru. Przewidując nieco gorszy scenariusz, można przypuszczać, że widzowie namiętnie łączący zakupy z filmem, przeniosą tę potrzebę z niedzieli na sobotę, co może podnieść w ten dzień frekwencję w kinach.

Czy na niedzieli bez handlu skorzystają małe kina, a co za tym idzie ambitniejsze propozycje filmowe? Wspomniany przeze mnie wcześniej nowy nawyk poszukiwania rozrywki/wrażeń/atrakcji w niedzielę z zamkniętymi sklepami, może ciekawie odbić się właśnie na mniejszych ośrodkach kinowych. Mają one oczywiście swoją widownię, która chodzi regularnie do kin i świadomie wybiera filmowe propozycje i tutaj nic się nie zmieni. Wydaje mi się, że mniejsze kina mają szansę ściągnąć do siebie nowego widza, jeszcze nie zdecydowanego na niedzielny seans i filmową propozycję. Z czasem, gdy wszystkie niedziele będą wolne od handlu, w mieszkańcach większych miast ukształtuje się potrzeba ciekawego kształtowania i zagospodarowywania wolnego czasu, w oparciu także o propozycje kulturalne. Odpowiednie propozycje mniejszych kin, z oryginalnymi filmami, specjalnymi akcjami, spotkaniami, dyskusjami i tym podobnymi pomysłami mogą przynieść im, w dłuższej perspektywie czasu jak mniemam, zwiększenie frekwencji.

Zmiany nawyków widzów w chodzeniu do kina w niedzielę i weekend, zapewne nie będą zauważalne już podczas pierwszej handlowej niedzieli. To proces, który zapewne rozłożony będzie w czasie i jeżeli w ogóle nastąpi, to trwałe zmiany pewnych nawyków wśród widzów będą zauważalne dopiero za jakiś czas.

Frekwencja w miniony weekend sięgnęła 772 tysięcy widzów. To drugi weekend filmu „Kobiety mafii”, który w tym czasie obejrzało 389 tysięcy widzów, a od premiery 1 384 563 osoby. Co czeka nas w najbliższy weekend? Na przykładzie frekwencji na filmie Patryka Vegi będzie szansa zobaczyć sytuację kin w niedzielę. Nie będzie to jedyna filmowa atrakcja w najbliższy weekend. W kinach właśnie wystartowała, szeroko reklamowana, kolejna polska komedia romantyczna zatytułowana „Kobieta sukcesu”, będzie też w ten szczególny weekend m.in. nowa komedia z Hollywood i horror.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz