Wygląda na to, że cenione i bardzo się wyróżniające w
środowisku naszej kinematografii Nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej nie
będą już przyznawane. Czy powstanie w zamian coś o podobnym charakterze?
Nagrody PISF przez lata doceniały znaczące osiągnięcia w
upowszechnianiu i promocji polskiego kina. Wymyśliła je Agnieszka Odorowicz,
kontynuowała kolejna pani dyrektor. Najważniejsze w Nagrodach PISF było to, że
to nie filmowcy, ale właśnie Ci wszyscy, którzy pracują na rzecz szerzenia
wiedzy/miłości/szacunku/sympatii do X muzy, byli przez 10 lat nimi obdarowywani. Przez ten czas zmieniały się kategorie, zmieniła się statuetka, ale kształt pozostał taki sam i działał. Na wiosnę środowisko reprezentujące polską kinematografię zgłaszało kandydatów, potem specjalna
komisja wyłaniała nominacje i laureatów, a na festiwalu w Gdyni odbywała się
uroczysta gala wręczenia nagród. Prowadził ją zazwyczaj Krzysztof Materna,
laureatów wyczytywali i nagrody przekazywali wybitni przedstawiciele polskiego
kina. W takim momencie można było poczuć się częścią polskiej kinematografii,
ktoś zauważał i doceniał naszą pracę. I komu to przeszkadzało?
Wśród 10 lat istnienia Nagród PISF doceniono wiele
przedsięwzięć, instytucji i ludzi, którzy znacząco wpływali i wpływają na
upowszechnianie, a więc niejako i rozwój polskiego kina. Laureatami były m.in.:
Kino Muranów, Kino Charlie, Kino pod Baranami, festiwale Camerimage, Nowe
Horyzonty, Doc Review, Konkurs o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka, Ińskie Lato
Filmowe, Animator, Projekt „Polish Docs”, Muzeum Kinematografii, festiwal
FilmPOLSKA w Berlinie, Kino Świat, Against Gravity, Forum Film i NextFilm za
dystrybucję polskich filmów, w dziedzinie krytyki filmowej m.in. miesięcznik „Kino”,
Maria Kornatowska, Michał Chaciński, Michał Oleszczyk, Tadeusz Sobolewski,
Barbara Hollender, Michał Walkiewicz, Małgorzata Sadowska, Anita Piotrowska,
Piotr Czerkawski. Doceniano też audycje i programy o tematyce filmowej, w tym telewizję
Kino Polska, „Kocham kino” Grażyny Torbickiej, „Trójkowo filmowo” Ryszarda
Jaźwińskiego, „Weekendowy Magazyn Filmowy”. Nagrodami PISF obdarowywano książki
o tematyce filmowej, w tym „Historię kina polskiego”, „Encyklopedię kina”, „Historię
niebyłą kina PRL” Tadeusza Lubelskiego, „Białego mazura. Kino kobiet w polskiej
kinematografii” Moniki Talarczyk-Gubały, wydawnictwo Jerzego Armaty z Anią
Wróblewską o kinie dla dzieci, pracę Małgorzaty Hendrykowskiej o historii
polskiego kina dokumentalnego czy spojrzenie na Nowe kino Azji pod redakcją
Jagody Murczyńskiej. Bardzo ważne były Nagrody PISF doceniające edukację
młodego widza, gdzie zauważano działania m.in. festiwalu Ale Kino! w Poznaniu,
Nowych Horyzontów Edukacji Filmowej czy Filmoteki Szkolnej i jej liderów. To
Nagrody PISF zwracały uwagę na prace Dyskusyjnych Klubów Filmowych,
specjalistów od rekonstrukcji filmowej polskiej klasyki oraz polskie plakaty
filmowe. WSZYSTKICH LAUREATÓW NAGRÓD PISF POZNAĆ MOŻNA TUTAJ.
Były też, mi najbliższe, nagrody dla portali filmowych, blogów
o tematyce filmowej oraz za publicystykę w internecie i na przestrzeni 10 lat
istnienia Nagród PISF miałem możliwość dwukrotnie odbierać wyróżniania w tych
kategoriach. Podczas II edycji w 2008 roku reprezentowałem z Adamem Bortnikiem zespół portalu
Stopklatka.pl. W zeszłym roku doceniono zaś, w kategorii Publicystyka filmowa w
internecie, mój blog „Spór w kinie”. Obie nagrody były dla mnie bardzo ważne
właśnie z powodu docenienia tego rodzaju pracy. Myślę więc, że Nagrody PISF
były też ważne dla wszystkich lub zdecydowanej większości laureatów i
nominowanych. Na pamiątkę więc pozostawiam...
O tym, że nie będzie Nagród PISF w tym roku dowiedziało się już biuro organizacyjne festiwalu w Gdyni, które corocznie gościło to wydarzenie, mówi się o tym coraz głośniej w środowisku. Nowy dyrektor PISF podobno planuje inny rodzaj tego typu nagrody, ale na pewno nie w takim kształcie. Nie wiadomo niestety jeszcze jaki jest pomysł na nagradzanie ludzi, instytucji i przedsięwzięć, które pracują nad upowszechnianiem kultury filmowej.
2008 |
2016 |
O tym, że nie będzie Nagród PISF w tym roku dowiedziało się już biuro organizacyjne festiwalu w Gdyni, które corocznie gościło to wydarzenie, mówi się o tym coraz głośniej w środowisku. Nowy dyrektor PISF podobno planuje inny rodzaj tego typu nagrody, ale na pewno nie w takim kształcie. Nie wiadomo niestety jeszcze jaki jest pomysł na nagradzanie ludzi, instytucji i przedsięwzięć, które pracują nad upowszechnianiem kultury filmowej.
A co dalej? Może Nagrody PISF powrócą po kilku latach, wraz
z kolejną zmianą kierownictwa tej instytucji? Będzie się wtedy pisało „po kilku
latach przerwy ponownie wręczane będą nagrody za upowszechnianie polskiego kina”.
Mam taką nadzieję…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz