piątek, 4 października 2019

„Boże ciało” po amerykańsku? Świetny pomysł


Jak informuje biuro prasowe odpowiedzialne za promocję filmu „Boże ciało”, trwają rozmowy na temat zakupu praw do amerykańskiej wersji tej historii.

W oficjalnej informacji czytam: Negocjacje jeszcze trwają, ale wiadomo już, że planowane jest przełożenie filmu Jana Komasy i scenariusza Mateusza Pacewicza na 8-odcinkowy serial, prawdopodobnie dla jednej z platform streamingowych w USA.

„Na tym etapie nie mogę ujawniać zbyt wielu szczegółów. Rozmowy na temat amerykańskiego remake’u podjął z nami poważny producent, mający w swoim dorobku między innymi jeden z najważniejszych i najpopularniejszych seriali ostatnich lat. Dostrzegł on w „Bożym Ciele” potencjał na serial, który może mieć nawet 3 sezony. Czas pokaże co z tego wyniknie, ale cieszę się, że te rozmowy potwierdzają uniwersalny charakter naszego filmu i to, że opowiedziana w nim historia porusza widzów na całym świecie” – Leszek Bodzak, producent filmu. Kogo na myśli ma Leszek Bodzak? Stawiam na HBO.

„Boże Ciało” to inspirowana prawdziwymi zdarzeniami historia chłopaka, który po wyjściu z zakładu poprawczego postanawia udawać księdza. W wersji amerykańskiej historia będzie zapewne zbliżona, ale czy będzie rozgrywała w kręgach kościoła katolickiego? Raczej powątpiewam. Wyznaniowość w USA to bardzo duża przestrzeń i można w niej znaleźć wiele ciekawych filmowych tropów, trzeba też trafić do widowni amerykańskiej. Jeśli historia z tej wersji dziać się będzie na prowincji, to raczej  bez udziału kościoła katolickiego, który w USA dziś nie ma najwyższych notowań. Widzę więc amerykańskie „Boże ciało” nieco inaczej, ale są tylko moje przypuszczenia. Jednak sama perspektywa obejrzenia wersji zagranicznej jest na pewno bardzo ciekawa. Jak podejdą do historii scenarzyści z Hollywood, jaką historię z tego stworzą, co wykorzystają, a z czego zrezygnują przygotowując swoją wersję? Wypatruję efektu końcowego made in USA i życzę im, aby znaleźli swojego amerykańskiego Bartosza Bielenię. Od odpowiedniego wyboru aktora wiele będzie zależało. 

***

Światowa premiera „Bożego Ciała” odbyła się na Festiwalu w Wenecji, gdzie film otrzymał aż dwie nagrody: Europa Cinemas Label i Inclusive Award Edipo Re. Azjatycka premiera obrazu odbędzie się natomiast na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Busan w Korei Południowej. „Boże Ciało” triumfowało również podczas 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie twórcy zdobyli aż dziesięć nagród, w tym: za najlepszy scenariusz, reżyserię, najlepszą drugoplanową rolę kobiecą. Filmowi przyznano również cenne wyróżnienia środowiskowe – Nagrodę Publiczności, Dziennikarzy oraz Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych. Po pierwszych pokazach w światowych mediach ukazało się mnóstwo entuzjastycznych recenzji, a w serwisie Rotten Tomatoes „Boże Ciało” oceniane jest aż na 89%. W miniony weekend dzieło Jana Komasy uhonorowano także nagrodą Silver Star dla najlepszego filmu 3. edycji El Gouna Film Festival w Egipcie. Za najlepszego aktora uznano Bartosza Bielenię.

W połowie września polska Komisja Oscarowa powołana przez dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego zdecydowała, że „Boże Ciało” będzie reprezentować Polskę w wyścigu po Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy. Najnowszy film Jana Komasy do kin trafi już za tydzień, 11 października.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz