Jak informuje biuro prasowe
odpowiedzialne za promocję filmu „Boże ciało”, trwają rozmowy na temat zakupu
praw do amerykańskiej wersji tej historii.
W oficjalnej informacji czytam: Negocjacje jeszcze trwają, ale wiadomo już,
że planowane jest przełożenie filmu Jana Komasy i scenariusza Mateusza
Pacewicza na 8-odcinkowy serial, prawdopodobnie dla jednej z platform
streamingowych w USA.
„Na tym etapie nie mogę ujawniać
zbyt wielu szczegółów. Rozmowy na temat amerykańskiego remake’u podjął z nami
poważny producent, mający w swoim dorobku między innymi jeden z najważniejszych
i najpopularniejszych seriali ostatnich lat. Dostrzegł on w „Bożym Ciele”
potencjał na serial, który może mieć nawet 3 sezony. Czas pokaże co z tego
wyniknie, ale cieszę się, że te rozmowy potwierdzają uniwersalny charakter
naszego filmu i to, że opowiedziana w nim historia porusza widzów na całym
świecie” – Leszek Bodzak, producent filmu. Kogo na myśli ma Leszek Bodzak?
Stawiam na HBO.
„Boże Ciało” to inspirowana
prawdziwymi zdarzeniami historia chłopaka, który po wyjściu z zakładu
poprawczego postanawia udawać księdza. W wersji amerykańskiej historia będzie
zapewne zbliżona, ale czy będzie rozgrywała w kręgach kościoła katolickiego?
Raczej powątpiewam. Wyznaniowość w USA to bardzo duża przestrzeń i można w niej
znaleźć wiele ciekawych filmowych tropów, trzeba też trafić do widowni
amerykańskiej. Jeśli historia z tej wersji dziać się będzie na prowincji, to raczej bez udziału kościoła katolickiego, który w USA dziś nie ma najwyższych notowań. Widzę więc amerykańskie „Boże ciało” nieco inaczej, ale są
tylko moje przypuszczenia. Jednak sama perspektywa obejrzenia wersji
zagranicznej jest na pewno bardzo ciekawa. Jak podejdą do historii scenarzyści
z Hollywood, jaką historię z tego stworzą, co wykorzystają, a z czego
zrezygnują przygotowując swoją wersję? Wypatruję efektu końcowego made in USA i życzę im, aby znaleźli swojego amerykańskiego Bartosza Bielenię. Od odpowiedniego wyboru aktora wiele będzie zależało.
***
Światowa premiera „Bożego Ciała”
odbyła się na Festiwalu w Wenecji, gdzie film otrzymał aż dwie nagrody: Europa
Cinemas Label i Inclusive Award Edipo Re. Azjatycka premiera obrazu odbędzie
się natomiast na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Busan w Korei
Południowej. „Boże Ciało” triumfowało również podczas 44. Festiwalu Polskich
Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie twórcy zdobyli aż dziesięć nagród, w tym: za
najlepszy scenariusz, reżyserię, najlepszą drugoplanową rolę kobiecą. Filmowi
przyznano również cenne wyróżnienia środowiskowe – Nagrodę Publiczności,
Dziennikarzy oraz Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych. Po pierwszych pokazach w
światowych mediach ukazało się mnóstwo entuzjastycznych recenzji, a w serwisie
Rotten Tomatoes „Boże Ciało” oceniane jest aż na 89%. W miniony weekend dzieło
Jana Komasy uhonorowano także nagrodą Silver Star dla najlepszego filmu 3.
edycji El Gouna Film Festival w Egipcie. Za najlepszego aktora uznano Bartosza
Bielenię.
W połowie września polska Komisja
Oscarowa powołana przez dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego zdecydowała, że
„Boże Ciało” będzie reprezentować Polskę w wyścigu po Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy. Najnowszy film Jana Komasy do kin trafi już za
tydzień, 11 października.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz