środa, 23 października 2019

„Boże ciało” w amerykańskich kinach


„Boże ciało”, polski kandydat do Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy, będzie prezentowany w regularnej dystrybucji w amerykańskich kinach. To znacząco zwiększa jego szanse na ubieganie się o nominację do Oscara.

Bardzo rzadko zdarza się, aby filmy nominowane do Oscara w kategorii doceniającej produkcje nieanglojęzyczne nie miały amerykańskiego dystrybutora. Tylko dzięki tak silnemu wsparciu za oceanem, można realnie powalczyć o nominację do Oscara. Oczywiście zdecydowanie większe szanse na taką nominację mają filmy dystrybuowane przez amerykańskich gigantów, jak chociażby Sony Picures Classics. „Boże ciało” prezentowane będzie w USA przez firmę Film Movement.

Film Movement to silny partner dla „Bożego ciała”. Firma ta dystrybuowała w kinach i na festiwalach ponad 250 filmów pełno- i krótkometrażowych. Do tej pory tylko raz ich film zdobył nominację do Oscara w kategorii doceniającej filmy nieanglojęzyczne. Była to produkcja z Jordanu zatytułowana „Theeb” i w 2016 roku była to spora sensacja, gdy film ten znalazł się w finałowej piątce nominowanych.

Sporo miejsca w filmografii studia zajmuje też klasyka. Film Movement zajmował się dystrybucją w USA i Kanadzie filmów, tak uznanych twórców, jak m.in.: Hirokazu Koreeda, Maren Ade, Jessica Hausner, Andrei Konchalovsky, Diane Kurys, Ciro Guerra, Melanie Laurent i Andrzej Wajda. Wśród nowych zakupów tej firmy są m.in.: islandzki kandydat do Oscara „A White, White Day”, chiński „The Wild Goose Lake” oraz „Zombi Child” autorstwa Bertranda Bonello.

Światowe media zauważają fakt, że „Boże ciało” trafi do amerykańskich kin. Polski film sprzedany został na ponad 30 rynków międzynarodowych, wpływy z polskich kin wyniosły już 2,6 miliona dolarów. I to kwota, która robi spore wrażenie.

Amerykańska premiera „Bożego ciała” przewidywana jest na 2020 rok, ale wcześniej polski film będzie można oglądać na specjalnych pokazach w USA. Dojdzie do niego między innymi w Los Angeles. I w tym między innymi dostrzegam szansę na realną walkę o nominację do Oscara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz