czwartek, 10 października 2019

Tokarczuk z Noblem. Bardzo to filmowe

Pokot
Olga Tokarczuk otrzymała Nagrodę Nobla w kategorii Literatura za rok 2018. Za rok 2019 Nobla w tej samej dziedzinie zdobył Peter Handke. Oboje mają spore związki z kinem.

Nobel dla polskiej pisarki to wydarzenie szczególne, epokowe, historyczne, GIGANTYCZNE! Tokarczuk jest autorką m.in.: "Podróż ludzi Księgi", "Prawiek i inne czasy", "Gra na wielu bębenkach", "Prowadź swój pług przez kości umarłych", "Księgi Jakubowe" oraz "Bieguni", za którą w 2018 r. otrzymała międzynarodową Nagrodę Bookera. Jej związki z kinem i polskimi twórcami audiowizualnymi są duże.

W 2017 roku Agnieszka Holland nakręciła film "Pokot", który powstał na podstawie książki Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". Pisarka była też współautorką scenariusza. Tokarczuk odpowiada również za scenariusz spektaklu telewizji "E.E.", który w 1998 roku wyreżyserowała, na podstawie powieści pisarki, Maria Zmarz-Koczanowicz. Inne filmy, których literackim pierwowzorem była twórczość Tokarczuk, to krótkometrażowy obraz Agnieszki Smoczyńskiej "Aria diva" (na podstawie opowiadania "Ariadna na Naksos"), "Żurek" Ryszarda Brylskiego (opowiadanie "Żurek") oraz "Zniknięcie" Adama Uryniaka (na podstawie opowiadań ze zbioru 'Bieguni"). [na podstawie PAP] Olga Tokarczuk była też bohaterką filmu dokumentalnego „Podróże Olgi T.”, który w 1996 roku nakręciła Ewa Pytka.

Nobel dla Olgi Tokarczuk nie wzbudził takich emocji, jak nagroda przyznana Peterowi Handke. Oto co pisze na Facebooku serwis „Sezon nagród filmowych”: …to prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjny wybór Akademii Szwedzkiej od czasu zwycięstwa Elfriede Jelinek (no, może z pominięciem Nobla dla Boba Dylana). Jelinek jest oczywiście świetną pisarką, ale w swoim czasie nawet jeden z członków Akademii manifestował w mediach swoje niezadowolenie z jej wyboru.

Sama Jelinek była zresztą do dzisiaj jedyną austriacką laureatką Nobla i jest wielką admiratorką Handkego. Podobno piętnaście lat temu, kiedy wygrała, miała powiedzieć, że jest zadowolona z nagrody, ale Handke powinien ją zdobyć przed nią. Teraz mu gratulowała i uważa jego wybór za znakomity.

Zresztą wszyscy, dla których sztuka jest ważniejsza od osobistych poglądów Handkego, są zdania, że to jeden z najlepszych żyjących europejskich pisarzy. Z drugiej strony - Salman Rushdie, Slavoj Žižek i inni są jego wyborem zadziwieni albo wręcz zbulwersowani. Žižek powiedział nawet, że nagroda dla niego dowodzi słów samego Handkego, który jakiś czas temu zasugerował, że Literacką Nagrodę Nobla powinno się zlikwidować, bo - jako trofeum fałszywie kanonizujące literatów - jest bezwartościowa.

Amerykański PEN Club wystosował nawet oficjalne oświadczenie, w którym wyraża swoje niezadowolenie z nagrody dla Austriaka. Handke ma oczywiście związki z kinem. Sam wyreżyserował kilka filmów (m.in. adaptację własnej powieści, "Leworęcznej kobiety" [1978]), ale współpracował też z Wimem Wendersem, pisząc z nim albo dla niego scenariusze kilku filmów (choćby "Strach bramkarza przed jedenastką" [1972], "Fałszywy ruch" [1975] i "Niebo nad Berlinem" [1987]).

W każdym razie cieszy, że oba literackie Noble mają takie związki z kinem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz