Tom Hanks i Steven Spielberg znaleźli produkcyjny dom dla
swojego trzeciego wysokobudżetowego serialu, którego akcja będzie się
rozgrywała podczas II wojny światowej. Po „Kompanii braci” i „Pacyfiku”, tym
razem będzie to ekranizacja książki Donalda L. Millera „Masters of the Air”, w
Polsce znanej jako „Władcy przestworzy”.
Telewizja Amblin od Stevena Spielberga i firma Playtone od
Toma Hanksa i Gary’ego Goetzmana zawarła umowę z firmą Apple i przygotuje dla
niej ekranizację książki Donalda L. Millera „Masters of the Air”. Poprzednie
wojenne seriale Hanksa i Spielberga powstawały dla HBO, ale o ile „Kompania
braci” to arcydzieło i jeden z najważniejszych seriali w historii, tak „Pacyfik”
nie był już tak udanym przedsięwzięciem.
Przejście z HBO do Apple’a jest zaskakujące, bowiem HBO
wstępnie rozmawiało wcześniej o tym serialu. Wiele wskazuje na to, że poszło o
budżet. Serial „Masters of the Air” kosztować ma 200 milionów dolarów, a liczył
będzie tylko osiem odcinków. Scenariusz serialu pisze John Orloff, który
pracował przy „Kompanii braci”, Graham Yost powraca jako producent wykonawczy. „Masters
of the Air” pojawi się na wyłączność na platformie Apple TV+.
Oto oficjalny opis książki, która jest podstawą scenariusza
tej kosztownej produkcji.
„Władcy przestworzy” to bardzo osobista historia amerykańskich
lotników. Dogłębnie prawdziwa ‒ oparta na licznych wspomnieniach, wywiadach i
dokumentach pochodzących z archiwów amerykańskich, brytyjskich czy niemieckich
‒ książka, stanowi poruszającą relację z jedynej stoczonej dotąd w dziejach
prawdziwej wojny bombowców.
W swojej opowieści Miller zabiera czytelnika na wstrząsającą
wyprawę po zalanych ogniem przestworzach nad Berlinem, Hanowerem czy Dreznem.
Ukazuje straszliwą cenę, jaką naród niemiecki musiał zapłacić podczas
bombardowań.
Oto walka na wysokości 25 tys. stóp w rozrzedzonym, mroźnym
powietrzu. W warunkach, w jakich żadni wojownicy nigdy wcześniej się nie
spotkali. Załogi bombowców toczyły boje w zupełnie nowych warunkach,
oddziałujących na ciało i umysł. Zabójcze, powietrzne walki odbywały się w sposób
rwany. Okresy bezczynności i obaw, przecinały krótkie eksplozje ognia i
strachu. Inaczej niż piechurzy, chłopcy z bombowców spali w czystej pościeli,
popijali piwo w pobliskich pubach, tańczyli do swingowych rytmów bandu Glenna
Millera, który koncertował w amerykańskich bazach lotniczych w Anglii. A jednak
ich szansa na to, że zginą, była dużo wyższa niż w przypadku żołnierzy
walczących na ziemi.
Załogi bombowców tworzyły elitarną grupę wojowników.
Stanowiły w mikroskali odbicie Ameryki ‒ białej Ameryki. Do ich grona należał
aktor Jimmy Stewart, jak również „król Hollywood” Clark Gable. Powietrzne
zmagania uwiecznił na taśmie filmowej zdobywca Oscara, reżyser William Wyler.
Anglo-Amerykańskie bombardowania hitlerowskich Niemiec
stanowiły najdłuższą kampanię II wojny światowej, swoistą wojnę w trakcie
wojny. Dopóki alianckie oddziały nie przekroczyły granic w jej ostatnich
miesiącach, była to jedyna walka toczona wprost na niemieckiej ziemi.
„Władcy przestworzy” to także opowieść o życiu w Anglii
podczas wojny, o życiu w niemieckich obozach jenieckich, gdzie wylądowały
dziesiątki tysięcy lotników. Kończy ją opis makabrycznych marszów głodowych, do
których jeńcy zostali zmuszeni. Marszów przez kraj, który wcześniej sami
zniszczyli zrzucanymi bombami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz