[BOX OFFICE] Kolejny polski film
poległ w konfrontacji kinowej z „Bożym ciałem”. Tym razem dotkliwej porażki w
kinach doświadczył „Obywatel Jones” w reżyserii Agnieszki Holland.
Przed tygodniem „Ikar. Legenda Mietka
Kosza” zanotował otwarcie na poziomie 16,6 tysięcy sprzedanych biletów. Podczas
minionego weekendu na „Obywatela Jonesa” wybrało się 23,6 tysiąca widzów –
czyli niewiele więcej. Wygląda na to, że kolejna w tym roku historyczna polska
produkcja nie zyskała uznania w oczach szerokiej widowni. Co prawda „Piłsudski”,
„Legiony” i „Kurier” startowały lepiej, ale przecież ich końcowe wyniki są/będą
mizerne, w porównaniu do budżetów.
Kinowa porażka „Obywatela Jonesa”
ma wymiar symboliczny. Podczas tegorocznego festiwalu w Gdyni, to właśnie film
Agnieszki Holland zdobył najważniejszą nagrodę, pokonując m.in. „Boże ciało”. I
choć nie umniejszam klasie filmu „Obywatel Jones”, to nie ma wątpliwości że to
film Jana Komasy zasługiwał bardziej na tę nagrodę.
Nagrodą dla „Bożego ciała” jest
więc sytuacja, która ma obecnie miejsce w polskich kinach. Podczas trzeciego
weekendu film obejrzało 138,3 tysiące widzów, co oznacza spadek zainteresowania
o jedynie 20 procent. Mało tego, „Boże ciało” utrzymując tak dobrą frekwencję wspięło
się w końcu na pierwsze miejsce polskiego box office’u, nieznacznie pokonując w
miniony weekend „Czarownicę 2”.
W sumie po minionym weekendzie
film Jana Komasy obejrzało 759,9 tysiąca widzów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz