Wywołujący kilka tygodni temu spore emocje film Jacka
Bromskiego „Solid Gold” znalazł nowego dystrybutora i ma już nową datę
premiery. Film wejdzie do polskich kin jeszcze w tym roku.
Filmowi „Solid Gold” los nie sprzyjał, ale wygląda na to, że
sprawa dobiega końca. Dla przypomnienia. Gdy film był już ukończony pojawiły się
informacje, że ma być on narzędziem politycznej gry w kampanii parlamentarnej. Oburzenia
nie kryli m.in. grający w nim Janusz Gajos i Andrzej Seweryn. Potem z powodów
nie do końca jasnych najpierw wycofano, a później przywrócono „Solid Gold” do
konkursu w Gdyni. Miał miejsce skandal, współprodukująca film TVP wycofała
swoje pieniądze, prawa przejęli producenci i na festiwalu film zaprezentowano.
W mojej ocenie nie było to doświadczenie znaczącej rangi (i staram się być
delikatny w mojej ocenie „Solid Gold”).
Reżyser Jacek Bromski nie godził się między innymi, aby film
był narzędziem kampanii parlamentarnej i wycofał film z planowanej dystrybucji
w okresie zmorzonej działalności politycznej. Film nie trafił więc do kin w
połowie października i istniały obawy o przyszłość tej produkcji.
Dziś już wiadomo, że „Solid
Gold” trafi do polskich kin 29 listopada, a wprowadzi go na duże ekrany firma
Kino Świat.
O co w ogóle tyle szumu? Jak czytam w opisie filmu: "Solid Gold" to opowieść o
policjantach prowadzących śledztwo w sprawie biznesowo-politycznych powiązań na
Pomorzu, rozpracowujących grupę zajmującą się budową piramidy finansowej. „To
film gangsterski” - podkreślał w lipcu w rozmowie z Onetem reżyser Jacek
Bromski. Niestety film ten nie jest udaną próbą opowiedzenia ciekawej historii
z elementami sensacyjnymi, gangsterskimi czy innymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz