Niejaki Steve Ruppel, mieszkaniec
Wisconsin, obejrzał 116 razy film „Kapitan Marvel” i media nadały mu tytuł
mistrza świata. Padł podobno rekord Guinnessa, ale trwa procedura uwierzytelniająca
to osiągnięcie.
„Kapitan Marvel” na całym świecie
przyniósł wpływy sięgające ponad miliard dolarów, a Steve Ruppel ma w tym
sukcesie swój udział. Obejrzenie ponad sto razy tego filmu to spore
osiągnięcie. W sumie bowiem mężczyzna ten spędził w kinie 242 godziny. Cena
biletu w USA to jakieś 8,5 dolara, a na 116 seansów wydał on blisko tysiąc
dolarów.
Rekordzista ma normalną pracę i
oczywiście przesiedzenie w kinie tylu godzin odbiło się negatywnie na jego
zatrudnieniu. Na oglądanie „Kapitan Marvel” poświęcił on każdą wolną chwilę, a
przede wszystkim weekendy. Były takie dni, że film ten oglądał aż siedem razy i
podobno analizował każdy szczegół „Kapitan Marvel”.
Guinness uzna ten rekord, jeśli Steve
Ruppel przedstawi dowód zdjęciowy oraz dwóch świadków każdego z tych seansów.
Zainteresowany poszukuje teraz osób, które widziały go w kinie i mogą
potwierdzić to osiągnięcie.
A ja sobie tak myślę, czy Steve
Ruppel nie mógł wybrać lepszego filmu na bicie tego rekordu? No i moim zdaniem,
pobicie tego osiągnięcia nie musi być wcale takie trudne… Ktoś, coś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz