To nie jest specjalnie odkrywcze
i takie głosy oczywiście pojawiały się wcześniej. Teraz jednak dyrektor Disneya
oficjalnie powiedział, jakie były powody zakupu firmy Fox. Nie chodziło
przecież o inwestowanie w produkcję kolejnych filmów ze znanych serii,
przejęcie superbohaterów Marvela czy „Epoki lodowcowej”. Główny powód to…
… streaming.
I wszystko jasne, ale wyjaśnię:
Dyrektor Generalny Disneya Bob
Iger powiedział w jednym z wywiadów, że gdyby firma nie zdecydowała się pójść w
kierunku usług streamingowych, zakupu Foxa by nie było. Dla Disneya najważniejsza
nie była możliwość tworzenia kolejnych filmów pochodzących z zasobów tej firmy
(to będzie działalność dodatkowa), bo dziś nie interesuje Disneya tradycyjne podejście
do medialnego biznesu. O co więc chodziło w zakupie za przeszło 70 miliardów
dolarów? Najważniejszy dla Disneya był zakup ogromnej biblioteki Foxa, na
której będzie można zarabiać w usłudze streamingowej.
Wartość biblioteki blisko
stuletniego studia Fox jest ogromna, świetnie wkomponuje się ona w biznes Disneya
i zdecydowanie podniesie wartość całej korporacji.
W listopadzie Disney uruchamia
swoją platformę internetową z usługą streamingową. Na starcie znajdzie się tam m.in.
30 sezonów serialu „Simpsonowie”, flagowej produkcji Foxa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz