Zacisze |
Bartosz M. Kowalski, autor mocnego i kontrowersyjnego „Placu
zabaw”, rusza z przygotowaniem swojego nowego filmu. Zgodnie w wieloma
wcześniejszymi zapowiedziami reżysera, będzie to „horror z krwi i kości”. Twórcy
ogłosili właśnie casting do głównej roli w filmie.
Horrory w Polsce powstają bardzo rzadko. Trudno za takiego uznać "Wilkołaka", w mojej ocenie to nie jest takie kino. Nakręcona w 2008 roku bardzo nieudana "Pora mroku" na lata zniechęciła polskich producentów do takich filmów. Jan Kwieciński miał wtedy 13 lat... Po latach, to on i Akson Studio przygotowują prawdziwy polski horror. Jan Kwieciński ma na swoim koncie udany „Atak paniki” i to dobrze zwiastuje filmowi Bartosza M. Kowalskiego. Opowiadał on będzie o grupie dzieciaków uzależnionych
od technologii, którzy przyjeżdżają na obóz offline. Odcięci od świata
obozowicze muszą zintegrować się mimo dzielących ich różnic, inaczej
rzeczywistość pochłonie ich szybciej niż świat wirtualny.
Bartosz M. Kowalski mówi o swoim filmie: „Horror z krwi i
kości; rozbawi, wzruszy i porządnie wystraszy”. Zdjęcia do filmu startują w
sierpniu 2019 roku.
Twórcy ogłosili casting i zamieścili w internecie ciekawą
animację. Poszukiwany jest odtwórca głównej roli, chłopak z nadwagą w wieku
18-25 lat (aktor lub amator). Na zgłoszenia twórcy czekają do 17 kwietnia. Szczegóły
castingu dostępne są pod adresem strony: http://www.aksonstudio.pl/pl/casting
Bartosz M. Kowalski przed debiutanckim fabularnym „Placem
zabaw” zrealizował dwa bardzo cenione dokumenty – „Moja wola” i „Niepowstrzymani”.
Po wielokrotnie nagradzanym „Placu zabaw” reżyser mówił w wywiadach, że pociąga
go kino gatunkowe i że marzy aby nakręcić w Polsce horror. W 2017 roku otrzymał
taką szanse od platformy Showmax i zrealizował krótkometrażowe „Zacisze”,
któremu na pewno nie można było odmówić bardzo ciekawej wizji i udanego klimatu
rodem z kina grozy. Współautorem scenariusza „Zacisza” był Jan Kwieciński, a autorem
zdjęć Piotr Sobociński Jr. Jeżeli strona techniczno-artystyczna tego krótkiego
filmu wypadła tak dobrze, to po co ją zmieniać? Mam takie wewnętrzne
przeczucie, że Bartosz M. Kowalski ponownie będzie współpracował z ekipą, z
którą stworzył „Zacisza”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz