czwartek, 4 kwietnia 2019

Kadr wydaje klasykę, ale tylko na DVD


Studio Filmowe Kadr na swojej facebookowej stronie poinformowało, że wypuściło na DVD odrestaurowane wersje swoich klasycznych filmów. Pod postem tym pojawiły się pytania o szansę wydania tych tytułów na Blu-ray.

Z radością informujemy, że w sklepach są już do nabycia perły polskiej kinematografii, w wersji po rekonstrukcji cyfrowej. Na początek niezapomniane komedie: "Nie lubię poniedziałku" w reż. Tadeusza Chmielewskiego oraz "Seksmisja w reż. Juliusza Machulskiego, a na wytrawny deser proponujemy "Nóż w wodzie" w reż. Romana Polańskiego. Wszystkie filmy wydane zostały w formacie DVD z możliwością włączenia napisów angielskich – przeczytać można w komunikacie.

Miłośnicy filmów w jakości Blu-ray zadali pytanie o możliwość wydania tych i innych filmów zrekonstruowanych cyfrowo na nośniku lepszej jakości. Widzowie słusznie zauważyli, że filmy po rekonstrukcji zasługują na edycję Blu-ray i dopiero takie wydanie oddaje jakość filmu po tym procesie.

Co na to Studio Kadr? Drodzy Panowie, jeśli dystrybutorzy są zainteresowani wydaniami Blu-ray, zawsze istnieje taka możliwość. Pamiętać jednak trzeba, że to niesie dla nich większe ryzyko i większe koszty. Jeśli rynek dobrze przyjmie DVD to kto wie :) Niestety w wielu polskich domach odtwarzacz Blu-ray to wciąż sprzęt nieobecny.

W tej dyskusji ktoś jednak słusznie zauważył: Może w domach byłoby więcej odtwarzaczy blu-ray, gdyby na płytach BR były dostępne lubiane przez Polaków rodzime filmy.

Czy rzeczywiście tak jest, jak pisze Kadr? Rafał Pawłowski zauważył, że wydane kilka lat temu polskie klasyki na Blu-ray i po rekonstrukcji (jak „Rękopis znaleziony w Saragossie”) zniknęły z rynku w tempie ekspresowym i dziś osiągają ogromne ceny na rynku wtórnym. Przypomniano też, że Studio Tor w ostatnich miesiącach na Blu-ray wydało blisko 50 filmów ze swojej kolekcji. Dlaczego Kadr nie idzie tą drogą? Panowie, my Wasze prośby rozumiemy. Również wolimy oglądać filmy na Blu-rayach, a jeszcze bardziej w kinie :) Na co dzień jednak zajmujemy się produkcją filmową, a dystrybucję home video zostawiamy firmom, które specjalizują się w tym rynku. Każdy dystrybutor może z nami na ten temat rozmawiać, a skoro nie ma zainteresowania wydaniem płyt Blu-ray, to z dwojga złego wolimy wydać film na DVD, niż nie wydać w ogóle. Jak wyprodukowaliśmy Box Romana Polańskiego, to jest dostępny zarówno w wersji DVD, jak i Blu-ray – czytam w odpowiedzi studia.

Znakomicie przygotowany box Blu-ray z filmami Polańskiego kosztuje jakieś 1500 złotych za całą jego filmografię i na pewno wart jest tych pieniędzy, ale taki jednorazowy wydatek to jednak sporo.

Jak pisze studio Kadr:, „to dystrybutorzy decydują w jakiej formie opłaca się im wydać filmy. My zawsze namawiamy na jak najwyższą jakość, ale sami dystrybutorem home video nie jesteśmy”.

A mi się wydaje, że czasami warto jednak pójść nieco dalej i jednak porozumieć się w sprawie, jak najlepszego wydania – szczególnie – polskiej klasyki. To, że polscy dystrybutorzy nie wydają wartościowych nowych filmów na Blu-ray („Córki dancingu”, „Fuga”) jest faktem, ale klasyka powinna być zapisana na lepszym nośniku. Klasykę polski widz kocha. Osobiście kupiłem i powoli dokupuję kolejne płyty Blu-ray z filmami studia Tor, bo jest tam wiele pereł polskiej klasyki, które warto zatrzymać dla potomnych. Może studio Kadr znajdzie chętnego do wydania swoich filmów na Blu-ray? Im, sobie i fanom jakości Blu-ray tego życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz