Pierwszy kwartał podzieliłem na dwie
listy. Na jednej z nich znajdują się te najciekawsze z filmów, które premierowo
obejrzałem podczas pierwszych trzech miesięcy 2019 roku. Druga lista
przedstawia największe filmowe rozczarowania tego okresu. Będzie też kilka słów
o udanych serialach. Całość w dużym skrócie.
Mój ulubiony film pierwszego kwartału 2019 roku to „Vice” z
genialną rolą Christiana Bale’a. Opowieść trafiła w mój gust i przyniosła
świetnie przedstawione kulisy wielkiej polityki. Adam McKay ponownie bawi się
formą i śmiało opowiada ciekawą historię. Drugie miejsce na mojej liście to
zdobywca Oscarów „Green Book”, film mądry i opowiedziany lekką ręką, ale jednak
wtórny pod kilkoma względami. Na trzecim miejscu uplasował się dokument o dwóch
słynnych amerykańskich dziennikarzach, produkcja HBO – klasyka! Bardzo lubię
proste kino autorskie z odległych miejsce, takie jak „Aga”. W końcu obejrzałem „Szukając
Kelly” i dawno nie doświadczyłem tak ciekawie wymyślonego filmu. Bardzo
sprzyjam filmowi „Gdyby ulica Beale umiała mówić”, bo złożoność tej opowieści
jest wyczuwalna i zdecydowanie sięga w głąb człowieka. Kolejne miejsca na
liście zajmują produkcje dokumentalne, w tym realizowany skromnymi środkami „Jutro
albo pojutrze”, świetnie pokazujący cwaniactwo i obłudę ludzi z kasą „Fyre”, budzący
emocje i dyskusje film o Michaelu Jacksonie i w końcu coś dla miłośników
klasyki kina, czyli w poszukiwaniu „Dobrego, złego i brzydkiego”.
Najlepsze filmy pierwszego kwartału 2019:
1. Vice (kino)
2. Green Book (kino)
3. Breslin i Hamill: Mistrzowie
reportażu (TV)
4. Aga (kino)
5. Szukając Kelly / Les Cowboys (TV)
6. Gdyby ulica Beale umiała mówić
(kino)
7. Jutro albo pojutrze / Minding
the Gap (kino)
8. Fyre: Najlepsza impreza, która
nigdy się nie wydarzyła (TV)
9. Leaving Neverland (TV)
10. Cmentarz na smutnym wzgórzu.
Rekonstrukcja (TV)
Nie był to niestety przesadnie
udany filmowy kwartał. Większość znaczących kinowych premier z tego okresu, na
mojej liście pojawiło się już w podsumowaniu 2018 roku i stąd nie znajdują się
na powyższej liście. Taka to specyfika początku roku.
Oto lista ułożona tylko z filmów, które miały oficjalną premierę w polskich
kinach, to zestawienie to wyglądało by znacznie bardziej ciekawie:
1. Kafarnaum
2. Girl
3. Vice
4. Shoplifters
5. Green Book
6. Aga
7. Granica
8. Kto napisze naszą historię
9. Wilkołak
10. Gdyby ulica Beale umiała
mówić / Faworyta
Najlepszy serial tego okresu to animowana antologia „Miłość śmierć
+ roboty”, jeśli można to nazwać serialem… Na drugim miejscu znaczna zaległość,
czyli „O.J. Made in America”, a potem „After Life” i „Taśmy Teda Bundy’ego”.
Jak widać każda z tych propozycji jest różna, a ja lubię i cenię różnorodność,
a przede wszystkim filmowe niespodzianki i ciekawe wyprawy do wyobraźni twórców
lub historii przez niech opowiedzianych.
Kilka rozczarowań także pozwolę sobie docenić. W pierwszym kwartale
było takich filmów znacznie więcej od tych udanych. Na szczycie zestawienia
rodzime nieporozumienie „Ciemno, prawie noc”, film zrealizowany kompletnie w
opozycji do widza. Oto kino autorskie, w którym twórca próbuje mi powiedzieć – „jeśli
się nie podoba, to drzwi są tam…”. Kino zmarnowanej szansy, słabo opowiedziane,
z kiepskim scenariuszem. Okazało się, że niepotrzebnie M. Night Shyamalan
powracał w „Glass” do świetnego „Niezniszczalnego”. Płaski „Kurier” to
kosztowna klapa i kolejny ciekawy historyczny temat w polskim kinie zaprzepaszczony.
O „Polar” szkoda mówić i w ogóle filmy Netflixa więcej obiecują niż dają i
widać wyraźnie, że platforma ta dziś może i daje wolność twórcom, ale w zamian
wielkie filmy nie powstają. Za to mnóstwo średniawych produkcji. Mnie
rozczarował film „To my”, bo te wszystkie cytaty i intelektualne zabawy plus
wydumana historyjka nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia. Superbohaterska „Kapitan
Marvel” to fajna bohaterka w kiepskim opakowaniu.
Lista rozczarowań wygląda tak:
1. Ciemno, prawie noc
2. Glass
3. Kurier
4. Polar
5. To my / Us
6. Potrójna granica / Triple
Frontier
7. The Highwaymen
8. Kapitan Marvel
9. The Front Runner
10. Człowiek, który zabił Hitlera
i Wielką Stopę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz