Sprzedane zostały prawa do sfilmowania znakomitego polskiego komiksu. Podjęta zostanie próba zekranizowania „Będziesz smażyć się w piekle” Krzysztofa Owedyka, komiksu wydanego przez Kulturę Gniewu. Na film będziemy musieli poczekać dłuższy czas, w dodatku nie wiadomo, jak przebiegnie sam proces jego produkcji.
Prawa do sfilmowania komiksu kupił Maciej Słowiński,
niezależny producent i scenarzysta, który planuje na wczesnym etapie
przygotowań do filmu samodzielnie zająć się napisaniem scenariusza. W tym celu zostanie
złożony wniosek do PISF na stypendium scenariuszowe. Po jego napisaniu twórca zamierza rozpocząć
poszukiwanie większych partnerów do współpracy przy filmie.
Szymon Holcman z wydawnictwa Kultura Gniewu, tak pisze na
swoim profilu na Facebooku: Prawa do
filmowej adaptacji "Będziesz smażyć się w piekle" Krzyśka Owedyka
sprzedane! Głupio mi mówić, jak dobry to komiks bo go w kulturze gniewu
wydaliśmy, ale mogę spokojnie powołać się na tytuł Najlepszego Komiksu Roku
przyznany mu przez Polskie Stowarzyszenie Komiksowe. Bardzo się cieszę, że do
tej transakcji mogłem dołożyć swoich parę groszy. Teraz pozostaje czekać
spokojnie - bo praca w filmie to przede wszystkim cierpliwość - na scenariusz,
producenta, reżysera, obsadę itd. Ale taki Smarzowski mógłby się za to zabrać.
Widzę to. I mam nadzieję, że wszyscy zobaczymy to w kinie. Sam komiks
oczywiście niezmiennie polecam, właśnie do księgarni trafił dodruk.
Komiks tak jest przedstawiany przez wydawcę: Wielowątkowa opowieść o zespole Deathstar,
światowej gwieździe sceny metalowej, ale przede wszystkim o życiu codziennym
jego członków. Wszystko zaczyna się, gdy do grupy przyjęty zostaje nowy
gitarzysta, który jest fanem Deathstar od ich pierwszej demówki. Oprócz
spełnienia muzycznych marzeń i chęci sięgnięcia po sławę, wierzy że granie w
zespole tego formatu, pozwoli mu szybko wyjść z nieciekawej finansowej
sytuacji. Te same nadzieje żywi jego żona i mała córeczka (ich kot raczej nie
ma szczególnych wymagań). Niestety, stosunki panujące w zespole są dalekie od
normalności i zamiast iść ku lepszemu, sytuacja coraz to bardziej się
komplikuje… Fabuła tej tragikomicznej historii o pasji, rodzinie i przyjaźni
została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
Stosunkowo niedawno komiks ten trafił także do mnie i od
kilku miesięcy jestem pod jego wielkim wrażeniem. To bardzo filmowa opowieść,
szansa na mocne polskie kino, odważne, ze świetnie przedstawionymi postaciami,
z ciekawą historią, fajnym tłem muzycznego świata w naszym kraju. Ten obraz nie
wszystkim się spodoba. Dziś gdy myślę o ekranizacji, to wydaje mi się, że jest
w tym komiksie kilka elementów, które niełatwo będzie przenieść do kina fabularnego.
Z pewnością też materia filmowa nieco inaczej potraktuje komiks. Ciekawe na
przykład, czy utrzymana zostanie stylistyka czarno-biała, jaki będzie ton
scenariusza filmowego, czy uda się przenieść siłę komiksu na grunt kinowy?
Wiele jeszcze niewiadomych i trudnych wyborów przed twórcami. Na razie należy
po prostu czekać, trzymać przysłowiowe kciuki i życzyć szczęścia w tym odważnym
przedsięwzięciu.
A jeśli ktoś nie zna jeszcze komiksu, to polecam go BARDZO!
Fragment komiksu TUTAJ i tutaj też szukajcie go w sklepie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz