Złotego Lwa za całokształt twórczości podczas 73.
Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji otrzyma Jerzy Skolimowski. Przed
rokiem twórca ten prezentował w konkursie tej imprezy swoje „11 minut”. Drugiego Złotego Lwa za całokształt otrzyma Jean-Paul Belmondo.
"Na liście osób uhonorowanych tym wspaniałym
wyróżnieniem jednym z pierwszych jest mój ulubiony reżyser, Orson Welles. Po
nim, na liście nagrodzonych znajduje się oszałamiający zestaw nazwisk
najwybitniejszych twórców światowego kina. Jestem niezmiernie wdzięczny Festiwalowi
i dyrektorowi Alberto Barberze za ogromny zaszczyt znalezienia się w tak
znakomitym towarzystwie. Przyjmuję go jako zachętę do dalszej pracy i jako
wyraz uznania również dla współczesnej polskiej kinematografii. Będę się starał
żeby ten sukces nie przewrócił mi w głowie" - powiedział Jerzy Skolimowski
PISF tuż po otrzymaniu informacji o nagrodzie.
To kolejny sukces i uznanie dla polskiej kinematografii na
arenie międzynarodowej. Jerzy Skolimowski to twórca nie tylko pracujący w
polskim kinie, ale też przez lata na rynku zagranicznym. Bez wątpienia jest
dziś w czołówce najważniejszych polskich reżyserów o randze światowej. Od
początku swojej kariery, przez lata należał do autorów niepokornych, odważnych,
piszących kino swoim charakterem pisma. Jego najważniejsze dzieła to: „Rysopis”,
„Bariera”, „Walkower”, „Ręce do góry” a po wyjechaniu z kraju „Le Depart”, „The
Shout”, „Moonlighting”, „Lightship”. W 2008 roku Skolimowski powrócił po prawie
20 latach do realizacji filmów w Polsce i zrealizował tutaj „Cztery noce z Anną”,
„Essential Killing” oraz wspominane „11 minut”. No i pamiętajmy też, że pojawia
się także po drugiej stronie kamery, chociażby w „Marsjanie atakują” czy „Avengers”.
Tegoroczny festiwal w Wenecji odbędzie się w dniach 31 sierpnia - 10 września. Drugiego Złotego Lwa za całokształt otrzyma Jean-Paul Belmondo, francuski aktor, dziś absolutna legenda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz