[BOX OFFICE] W kinach na świecie zadebiutował najnowszy film, którego bohaterem jest Jason Bourne. Dla serii to jeden z najlepszych startów.
Opłacił się powrót Matta Damona do słynnej postaci. W
weekend otwarcia w USA film przyniósł 60 mln dolarów i bez trudu zajął pierwsze
miejsce w box office. Z całej serii lepiej wystartowała jedynie „Tożsamość
Bourne’a”, która zarobiła na starcie 69 mln dolarów. Na świecie „Jason Bourne”
też poradził sobie dobrze. Pokazywany na 56 rynkach przyniósł 50 mln dolarów i
globalnie weekend premierowy filmu to 110 mln dolarów wpływów. „Jason Bourne”
kosztował 120 mln dolarów. Mężczyźni stanowili w USA 55 procent widowni, a 60
procent widowni to osoby powyżej 35 roku życia.
Drugą ważną premierą w amerykańskich kinach była komedia „Złe
mamuśki”. Otwarcie na poziomie 23,4 mln dolarów uznano za dobre, jest to bowiem
komedia, która otrzymała wysoką kategorię wiekową (R) i kosztowała około 20 mln
dolarów. Wystarczyło do zajęcia 3 miejsca, tuż za „Star Trek: w nieznane”,
który w drugi weekend zarobił 24 mln dolarów, a od premiery uzbierał w USA
105,7 mln dolarów.
Trzecią dużą premierą był thriller „Nerve”, który w weekend
przyniósł 9 mln dolarów, a od premiery w środę 15 mln dolarów. Za chwilę
osiągnięty będzie budżet filmu, który wyniósł 20 mln dolarów.
Idą „łeb w łeb” filmy „Kiedy gasną światła” oraz „Epoka
lodowcowa: Mocne uderzenie”. Po zeszłotygodniowym debiucie filmy straciły po 50
procent widzów, zarobiły po 10 mln dolarów i mają od premiery po 42 mln dolarów.
Różnica dotyczy tylko budżetów. Horror kosztował 5 mln dolarów, a animacja 105
mln dolarów.
Do 300 mln dolarów zbliża się wynik animacji „Sekretne życie
zwierzaków domowych” w USA. „Ghostbusters” w USA w weekend przekroczył 100 mln
dolarów.
Wystartował w ponad 500 kinach najnowszy film Woody’ego
Allena. Wynik z weekendu to 2,25 mln dolarów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz