Mistrz |
Wielka strata dla światowego kina. Zmarł jeden z
najwybitniejszych jego przedstawiciel, irański reżyser Abbas Kiarostami. Mimo
kilku dekad za kamerą i wielkich osiągnięć dopiero kilka dni temu Amerykańska
Akademia Filmowa przyjęła go do swojego grona. Reżyser miał 76 lat, zmarł w
Paryżu dokąd udał się na leczenie związane z chorobą nowotworową.
Trudno byłoby wybrać najlepszy w dorobku film tego twórcy.
Zakochani w kinie irańskim wymieniliby zapewne wiele takich tytułów. Nie będę
oryginalny jeśli napiszę, że moje ukochane dzieła Kiarostamiego to „Smak wiśni”
oraz „Uniesie nas wiatr”. Ten pierwszy w 1997 roku przyniósł mu Złotą Palmę w
Cannes i przyczynił się do ogromnej popularności wybitnego kina z Iranu.
Wybitne i znaczące filmy reżysera to także: „Gdzie jest dom mojego przyjaciela?”
i „Zbliżenie”. W ostatnich latach oglądaliśmy jego „Zapiski z Toskanii” oraz „Jak
zakochani”.
Jego kariera trwała 40 lat, w tym czasie wyreżyserował i
napisał scenariusze do kilkudziesięciu filmów. Jego najlepsze dzieła to
obserwacja prostego człowieka. Martin Scorsese wspomina Kiarostamiego: „Cichy, elegancki,
skromny, elokwentny i bardzo spostrzegawczy. Był prawdziwym dżentelmenem,
jednym z wielkich artystów naszych czasów”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz