Jeden z czołowych prawicowych publicystów zarzucił
dyrektorowi artystycznemu festiwalu w Gdyni upolitycznienie tego filmowego wydarzenia.
Powodem takiego stanu rzeczy ma być brak w konkursach filmów „Historia Roja” i „Obce
ciało”. Czy to początek walki o fotel nowego dyrektora? Trzyletnia kadencja
Michała Oleszczyka kończy się po tegorocznym festiwalu w Gdyni.
Prawicowy dziennikarz Piotr Zaremba napisał, że decyzja o
niezakwalifikowaniu tych filmów do konkursu to „decyzja polityczna, a nie
artystyczna”. Doszło do wymiany zdań, w której Michał Oleszczyk napisał m.in.: - Pan sugeruje, by filmy otrzymywały
"punkty za pochodzenie" w związku z podejmowanymi przez nie tematami.
Mnie kojarzy się to z socrealizmem i niestety, myślę, że Żdanow gdzieś tam
teraz w siódmym kręgu piekła zaciera ręce, ciesząc się, że propagowaną przezeń
logikę myślenia podziela obecnie nie kto inny, jak wybitny publicysta polskiej
prawicy. Piotr Zaremba pisze m.in., że filmy te poruszają tematy, które nie są akceptowane przez dużą część naszego
liberalno-lewicowego establishmentu. Pan oczywiście może twierdzić, że Panu te
filmy nie odpowiadają z powodów artystycznych. A ja mam prawo twierdzić, że
poglądy ideowo-polityczne Pana, jurorów, publiczności, mają tu zasadnicze
znaczenie, o czym przekonywała mnie treść niemal wszystkich recenzji. Doszło do wymiany zdań pomiędzy oponentami, w
których Oleszczyk przytaczał dowody na to, że kino o bohaterskich Polakach
znajdowało się w Gdyni. Zaremba dopytywał się o przyczynę pominięcia „Historii
Roja”, na co Oleszczyk napisał, że jest to po prostu film nieudany, a Żołnierze
Wyklęci zasługują na lepsze kino.
Po tej wymianie zdań na profilu dyrektora festiwalu w Gdyni rozpoczęła się ostra dyskusja, do której włączyły się osoby trzecie. Polemika przybrała nieprzyjemny charakter (pisze o tym Michał Oleszczyk w komentarzu do tej informacji*) i w związku z tym dyrektor festiwalu w Gdyni zdecydował się na usunięcie wątku dyskusji. „Kończę z
Facebookiem jako forum wymiany myśli o charakterze choćby odrobinę politycznym”
– napisał na swojej ścianie.
Oleszczyk zasugerował też Zarembie startowanie na dyrektora
festiwalu w Gdyni. „Zobaczy Pan, jaka to ciężka, absorbująca i odpowiedzialna
praca -- i jak trudne wiążą się z nią wybory. Coś mi mówi, że ma Pan ogromne
szanse taki konkurs wygrać -- czemu nie spróbować...?”.
***
I tutaj Michał Oleszczyk przesadził. Zachęcanie Zaremby do kierowanie
najważniejszym festiwalem polskich filmów uważam za nieodpowiednie, nawet jeśli
była w tym odrobina ironii. Oczywiście mam spore obawy o przyszłość tej
imprezy, a w tym roku kończy się trzyletnia kadencja Michała Oleszczyka. I robi
się bardzo niebezpiecznie, bowiem atak ten może mieć z tym wiele wspólnego.
Próba zdyskredytowania Oleszczyka jest przerażająco niefajna (a cisną się na
usta mocniejsze słowa). Nie wiadomo też jak decydenci polskiego kina
ustosunkują się do tego ataku i czy staną po stronie Michała Oleszczyka. Sporo
do powiedzenia w tej sprawie będzie miał Minister Kultury, dyrektor PISF, prezes SFP, cały Komitet Organizacyjny Festiwalu. Czy uda się uratować Festiwal w Gdyni przed upolitycznieniem? Środowisko filmowe stanie niedługo przed znaczącymi wyborami, przed trudnymi decyzjami.
Dla przypomnienia, KOMITET ORGANIZACYJNY festiwalu w Gdyni
to:
Magdalena Sroka
Przewodnicząca Komitetu
Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej
Karol Kościński
Dyrektor Departamentu Własności Intelektualnej i Mediów
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Jacek Bromski
Prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich
Beata Jaworowska
Zastępca Dyrektora Departamentu Kultury Urzędu
Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego
Włodzimierz Grzechnik
Naczelnik Wydziału Kultury Urzędu Miasta Gdyni
Wojciech Hoflik
Przedstawiciel TVP S.A.
Michał Kozicki
Prezes HBO Polska
Agnieszka Odorowicz
Członek Komitetu
Leszek Kopeć
Dyrektor Festiwalu
Michał Oleszczyk
Dyrektor Artystyczny Festiwalu
* Informacja na blogu o przebiegu dyskusji została zaaktualizowana
* Informacja na blogu o przebiegu dyskusji została zaaktualizowana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz