Michał Marczak przed premierą w Regent Theatre w Los Angeles |
„Wszystkie nieprzespane noce” w reżyserii Michała Marczaka w zeszłym roku na festiwalu Sundance otrzymały jedną z głównych nagród. Po kilkunastu miesiącach film trafił do kin w USA i prasa za oceanem jest nim zachwycona. Padają m.in. porównania do „Między słowami” Sofii Coppoli. W Polsce film nie odniósł takiego sukcesu, ale niedługo pojawi się na DVD i jest szansa, że zyska „drugie życie”.
Zrealizowany na granicy fabuły i
dokumentu film Michała Marczaka to znakomity obraz przedstawiający życie ludzi
wchodzących w dorosłość. Reżyser śledzi losy dwóch chłopaków i dziewczyny,
których życie za chwilę się zmieni, a którzy dziś jeszcze żyją chwilą, bardziej
w nocy niż za dnia. Opatrzony rewelacyjną muzyką film jest poruszającym
świadectwem pewnego obrazu świata, może nie każdego z nas, ale na pewno wartego
poznania w kinie. Główne role w nim zagrali Krzysztof Bagiński, Michał Huszcza,
Ewa Lebuef.
Krzysiek kończy trwający pięć lat związek z pierwszą dziewczyną i przeprowadza
się do mieszkania najlepszego kumpla, Michała. Obaj rzucają się w wir nocnego
życia, od kameralnych "domówek" przez imprezy klubowe i plenerowe
festiwale. Nie przejmują się niczym, nie ustając w pogoni za znalezieniem
swojego miejsca w życiu. Ze szczerych rozmów, całonocnych zabaw i wędrówek
wyłania się obraz marzeń, ale także lęków i frustracji. Nagłe pojawienie się w
ich życiu byłej dziewczyny Michała, tajemniczej Evy, wystawi ich przyjaźń na
próbę. Pulsująca w rytmie uczuć i muzyki historia opowiedziana zostaje z
perspektywy przyjaciół, uwikłanych w miłosny trójkąt – piszą o swoim filmie
twórcy.
Michał Marczak za „Wszystkie
nieprzespane noce” otrzymał na zeszłorocznym festiwalu Sundance nagrodę za
reżyserię filmu międzynarodowego. Kilka miesięcy później publiczność Nowych
Horyzontów przyznała mu swoją nagrodę, pod koniec 2016 roku jury 21. Forum Kina
Europejskiego Orlen-Cinergia doceniło film specjalnym wyróżnieniem, a na
początku 2017 doszło jeszcze prestiżowe Cinema Eye Honors. Na festiwalu w Gdyni
film przepadł całkowicie, a jury wyraźnie się na nim nie poznało, choć był to
zdecydowanie jeden z najbardziej wartościowych, oryginalnych i wyrazistych debiutów w polskim kinie. Polska Akademia
Filmowa doceniła swoją nominacją jedynie elektryzujący montaż tego filmu. Pocieszająca
na pewno była nominacja dla Michała Marczaka od Gildii Reżyserów Polskich, przyznawana
twórcom docenianym za „wewnętrzną wolność, niezależność, odwagę cywilną".
Skromna promocja i kinowa
dystrybucja nie przyczyniły się do zainteresowania filmem szerszej widowni w
naszym kraju. „Wszystkie nieprzespane noce” obejrzało w kinach jedynie 24
tysiące widzów. 21 kwietnia ma to szansę zmienić premiera DVD, ale to TYLKO
nośnik DVD, a ja zadaję pytanie dlaczego nie ma Blu-ray? Wizualna strona filmu
jest zachwycająca, zaprezentowanie na płycie dodatków o produkcji, wywiadów i
ścieżki dźwiękowej byłoby bardzo wskazane. Będę wypatrywał edycji Blu-ray na
zachodzie. Wygląda na to, że zapewne upłynąć musi trochę czasu, by film ten
zyskał w naszym kraju pozycję dzieła znaczącego, oglądanego i podziwianego, do
którego widzowie będą powracać, które będą traktować jako świadectwo pewnego
etapu życia, epoki, pokolenia. Mam takie wrażenie, że siła „Wszystkich
nieprzespanych nocy” w Polsce będzie rosnąć. Inaczej ma się już dziś sytuacja
filmu w USA.
„Wszystkie nieprzespane noce”
grane są od piątku w Los Angeles, w przyszłym tygodniu film trafi do Nowego
Jorku, a na przełomie kwietnia i maja do innych części USA. Prasa amerykańska
jest zachwycona polskim filmem. San Francisco Weekly pisze, że „Wszystkie nieprzespane noce” robią dla
Warszawy, to co „Między słowami” Sofii Coppoli zrobiło dla Tokio. „Los
Angeles Times” podkreśla, że film ma „uniwersalną siłę”. Magazyn Film Comment
uczynił „Wszystkie nieprzespane noce” swoim Filmem Tygodnia. Cenione IndieWire
i TheFilmStage piszą o filmie na swoich łamach, prezentują wywiady z reżyserem,
a treściami tymi dzielą się na Facebooku. Linki do materiałów poniżej.
Wiadomo, że dystrybucja „Wszystkich
nieprzespanych nocy” w USA będzie limitowana i ograniczona, ale takie produkcje
za oceanem zyskują specjalne miejsce, cieszą się uznaniem widzów, do których trafia
ukazany w filmie świat. Dzieło Marczaka ma wymiar pozakulturowy, to przede
wszystkim obraz młodych ludzi, który pod wieloma szerokościami geograficznymi
jest do siebie podobny. Nieprzypadkowo film tak bardzo podoba się w USA. Cieszy
bardzo, że po pokazywanych w ostatnich latach „Idzie”, „Demonie” i „Córkach
dancingu” polskie kino jest obecne w amerykańskich kinach.
Widownia na premierze "Wszystkich nieprzespanych nocy" w Los Angeles |
WIĘCEJ:
TheFilmStage.com
Los Angeles Times
San Francisco Weekly
IndieWire.com
http://www.indiewire.com/2017/04/review-all-these-sleepless-nights-michal-marczak-documentary-terrence-malick-1201803152/
[foto Facebook]
[foto Facebook]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz