niedziela, 5 lutego 2017

„Córki dancingu” w USA lepiej od „Split” :)


[BOX OFFICE] W piątek w USA zadebiutował film „Córki dancingu” Agnieszki Smoczyńskiej. Media za oceanem poświęciły tytułowi sporo uwagi wypowiadając się na jego temat bardzo przychylnie. I choć film zadebiutował tylko na jednym ekranie, to wynik uznać należy za udany.

Zobaczyć „Córki dancingu” na liście box office w USA to spore wydarzenie. Osiągnięcie na razie jest bardzo ciekawe ale raczej nie należy go oceniać w kategoriach „komercyjnych”. Film Agnieszki Smoczyńskiej zadebiutował w USA tylko w jednym kinie i w weekend przyniósł 6500 dolarów, co plasuje to osiągnięcie w czołówce weekendowych wyników po przeliczeniu na jeden ekran. To lepszy wynik od osiągnięć wszystkich tytułów nominowanych do Oscara oraz lepiej od całej czołowej 10 amerykańskiego box office. Sukces „Córek dancingu” traktować należy ze sporym dystansem, ale debiut w USA to przecież dla polskiego kina wielkie osiągnięcie. Wraz z pokazami wcześniejszymi „Córki dancingu” mają już 9,8 tysiąca dolarów. Warto też przypomnieć, że weekend 2-4 maja 2014 roku "Ida" zadebiutowała w USA przynosząc z trzech ekranów 55 tysięcy dolarów.

Na czele amerykańskiego box office po raz trzeci z rządu „Split” M. Nighta Shyamalana. Trzeci weekend przyniósł 14,6 mln dolarów i od premiery na koncie filmu znakomite 98,7 mln dolarów, co przy budżecie 9 mln dolarów daje genialny współczynnik zysku.

W USA zadebiutował też horror „Rings”, który przyniósł 13 mln dolarów. Dużą stratę w drugi weekend zanotował „Resident Evil: Ostatni rozdział” (prawie 70 procentowy spadek). Dobrze radzą sobie oscarowe filmy, które tracą stosunkowo niewielkie zainteresowanie. Najwyżej na liście „Ukryte działania” (tylko 30 procent w dół i już 120 mln dolarów od premiery), nieco niżej „La La Land” (40 procent w dół i 118 mln od premiery). Zyskał zainteresowanie „Lion”, który mocniej uderzył w kina (+830 ekranów). Pozostałe oscarowe filmy tracą od 10 do 30 procent widzów. Jedynie „Nowy początek” i „Przełęcz ocalonych” straciły połowę ekranów i wpływów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz