Oscary! I wszystko jasne. Nie mogę sobie odmówić przyjemności zaprezentowania swoich corocznych spekulacji na temat laureatów nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. I jak co roku walczę ze sobą w kwestiach tego kto wygra, a kto powinien.
Dziewięć filmów otrzymało
nominacje do Oscara w kategorii Najlepszy Film, ale o najważniejszego Oscara
walczyć będzie najprawdopodobniej jedynie trójka z nich. Czy rzeczywiście wszystko już wiadomo? 14 nominacji dla „La La Land” wskazuje na to, że musical
jest faworytem, do tego nagrody Gildii Producentów i Reżyserów oraz triumf
podczas Złotych Globów i BAFTA podkreślają oscarową siłę filmu. Do samego
jednak końca głosowania trwała ogromna kampania na rzecz „Moonlight” podkreślająca wartość tego skromnego afro-amerykańskiego
filmu o wielkiej mocy. Jeśli więc ktoś mógłby sprawić niespodziankę, to… Unikam
tutaj słowa „wielką”, bowiem wygrana „Moonlight” nie byłaby aż taką sensacją,
jak wielu by chciało. I choć nie należę do przesadnych fanów tego filmu, to
dostrzegam jego znaczące oscarowe walory. Trzeba też pamiętać, że w ostatnim
roku sporo zmieniło się w samej Akademii.
Dwie poprzednie edycje Oscarów
nie przyniosły żadnych nominacji dla aktorów i aktorek o innym niż biały
kolorze skóry. Przed rokiem Hollywood wpadło w panikę, w trybie pilnym przyjęto
do Akademii setki nowych osób, na każdym kroku broniono się przed posądzeniem o
rasizm. Efekt? Tegoroczne nominacji aż do przesady podkreślają swoją polityczną
poprawność, niemal na siłę przyznając afro-amerykańskiej społeczności mnóstwo
nominacji. Podkreślałem to przed rokiem, powtórzę i teraz – kolor skóry nie ma
dla mnie znaczenia, liczy się sama sztuka i jej jakość. Dobrze, że jest tak
różnorodnie, choć mam wrażenie, że Akademia niebezpiecznie poszła w drugą
stronę. I w ten sposób zbliżyłem się właśnie do meritum zagadnienia. Ta chęć
przypodobania się mniejszości i zyskania uznania w oczach pokrzywdzonych,
prowadzić może do sensacyjnych rozwiązań podczas oscarowej gali. A ja bardzo
lubię niespodzianki, nietypowe rozwiązania i gdy pewni siebie faworyci zostają „sprowadzeni
na ziemię”. I tutaj właśnie upatruję szanse filmu „Moonlight”, któremu często
dodaje się w ostatnich dniach określenie „arcydzieło” – dla mnie nieco na
wyrost. Nie ma chyba wątpliwości, że Oscar za scenariusz adaptowany oraz za
jedną z ról film ten otrzyma na pewno, a inne nagrody będą określane jako „niespodzianka”.
Trzecim oscarowym graczem
walczącym o najważniejszą nagrodę i tytuł najlepszego filmu roku jest „Manchester by the Sea”, mój faworyt
Oscarów i zdecydowanie najlepszy z kandydujących tytułów. To jest to kino,
które ociera się o wielkość, które prowadzone przez reżysera z niezwykłym
skupieniem i z pomysłem dostarczyło mi największej filmowej „radości”. Żaden z
kandydujących filmów (nie znam tylko „Fances”) nie dostarczył mi tylu emocji i
wrażeń, tylu zaskakujących momentów, żaden inny tak mocno nie wszedł do mojej
głowy. Wiele można byłoby napisać o znakomitym poziomie filmu, ale trzeba
powrócić do Oscarów. „Manchester by the Sea” zostanie skrzywdzone nie
otrzymując Oscarów za scenariusz i dla odtwórcy głównej roli Caseya Afflecka. Dwa wybitne elementy
zagrały tutaj prawdziwy filmowy koncert. Oscar dla najlepszego filmu byłby
także sporym wyróżnieniem dla Amazona, takim znakiem naszych czasów. Muszę też
podkreślić, że bardzo mocno sprzyjam scenariuszowi „Lobstera”, ale Oscar jest poza zasięgiem twórców tego filmu.
Będąc przy nagrodach aktorskich
trudno sobie wyobrazić Oscary bez nagród także dla Emmy Stone („La La Land”), Mahershali
Alego („Moonlight”) i Violi Davis
(„Fences”). Stone zgarnęła wszystko co mogła w tym oscarowym sezonie i byłoby
sporą niespodzianką gdyby została pominięta. Zdecydowanie też zasłużyła na swoją
nagrodę. Wśród konkurentek znajduje się m.in. Isabelle Huppert, występująca we francuskim „Elle” i jak kilka razy
wcześniej gwiazda spoza Hollywood może tutaj sprawić niespodziankę. Jest
jeszcze Natalie Portman, której
także życzę Oscara, bo wykonała w „Jackie” fantastyczną robotę. Mam tylko
nadzieję, że Meryl Streep nie
otrzyma swojej kolejnej nagrody, bo choć rola niezła, to nie aż tak dobra jak
wspomnianych wcześniej aktorek. Mam tylko obawy, że Akademia i publiczność
zapewne chętnie posłuchałaby jej tyrady na temat polityki Donalda Trumpa.
Mahershala Ali w swojej kategorii może obawiać się tylko Deva Patela („Lion”), a Viola Davis nie ma praktycznie konkurencji a
ja trzymam kciuki za Michelle Williams.
„La La Land” będzie z pewnością grał podczas gali główne skrzypce.
Do czasu finałowego rozdania ma największe szanse na oba muzyczne Oscary (która
piosenka?) oraz oba za dźwięk (choć tutaj trzymam kciuki za „Nowy początek” i „Przełęcz
ocalonych”). Do tego nagroda za reżyserię, montaż, kostiumy i scenografię. W sumie może być to od 8-10 Oscarów i
wiele zależy od tego jak przychylna będzie filmowi sama Akademia. I choć Damien
Chazelle zrobił kawał reżyserskiej roboty, to zdecydowanie więcej umiejętności
prowadzenia historii i jej budowania pokazał Kenneth Lonergan w „Manchester by
the Sea”. W nieco innych czasach Mel Gibson także byłby tutaj w gronie mocnych
faworytów. Wszystko jednak wskazuje na to, że idzie młode!
Ciekawie będzie się działo wśród
pełnometrażowych dokumentów, których większość nakręcili afro-amerykańscy
twórcy, ale ja trzymam kciuki za „Fuocoammare.
Ogień na morzu”. Wśród animacji faworyzowany jest „Zwierzogród”, ale i tutaj wolałbym wygraną poklatkowych i nieco
klasycznych w formie „Kubo i dwie struny”
lub „Nazywam się Cukinia”. Zresztą
sytuacja związana z „Kubo…” jest niezwykła. Firma Laika nakręciła poklatkowo
jedynie cztery filmy i wszystkie zdobywały nominację do Oscara, może więc czas
na samą nagrodę? Oscara za efekty wizualne otrzyma „Księga dżungli”, choć i tutaj wolałbym podejście nieco „pod prąd”.
Trudno przewidzieć kogo Akademia doceni za zdjęcia, ale liczę na wygraną i tak
skrzywdzonego „Milczenia” (tak,
jestem pod wielkim wrażeniem tego filmu, jego przesłania i doceniam jego
wartość). W kilku kategoriach nieco wyżej obstawiam „Nowy początek” czy „Przełęcz
ocalonych”, ale obawiam się, że dla tych udanych filmów może tutaj
zabraknąć miejsca.
Dla filmów nieanglojęzycznych
sprawa wydaje się tylko pozornie klarowna. I winą za to obarczyć należy Donalda
Trumpa. Zakaz wjazdu dla Muzułmanów z siedmiu krajów został przez środowisko
filmowe odebrany bardzo negatywnie. Każda inna wygrana niż „Toniego Erdmanna” byłaby jeszcze kilka tygodni temu komentowana
jako niespodzianka, ale zamieszanie wokół „Klienta”
i bojkotu uroczystości przez reżysera odbiło się szerokim echem, a to może
zadziałać stymulująco na Akademię. Czarnym koniem kategorii jest dziś podobno szwedzki
„Mężczyzna imieniem Ove”.
I w ten sposób dochodzę do
miejsca, w którym napisać mogę, że jak co roku Oscary zapowiadają się bardzo ciekawie i lepiej do końca nie być
pewnym swego. O czym przed rokiem przekonali się oscarowi fani „Zjawy”. 89. gala
Oscarów rozpoczyna się o 2:30 w nocy już w poniedziałek 27 lutego naszego czasu.
Będę śledził to wydarzenie na bieżąco i na antenie Radia Szczecin (oraz w kilku
innych miastach) komentował wydarzenia z Hollywood. Z pewnością towarzyszy im bowiem
bardzo wiele ciekawych aspektów. Zapraszam więc do słuchania w niedzielę już od
23:00.
Moi laureaci Oscarów 2017
NAJLEPSZY FILM
Wygra: LA LA LAND (a może
MOONLIGHT?)
Powinien wygrać: MANCHESTER BY THE SEA
AKTOR W GŁÓWNEJ ROLI MĘSKIEJ
Wygra: CASEY AFFLECK - Manchester by the Sea
Powinien wygrać: CASEY AFFLECK - Manchester by
the Sea
AKTORKA W GŁÓWNEJ ROLI KOBIECEJ
Wygra: EMMA STONE - La La Land
Powinna wygrać: ISABELLE HUPPERT –
Elle lub NATALIE PORTMAN - Jackie
AKTOR W ROLI DRUGOPLANOWEJ
Wygra: MAHERSHALA ALI - Moonlight
Powinien wygrać: MAHERSHALA ALI -
Moonlight
AKTORKA W ROLI DRUGOPLANOWEJ
Wygra: VIOLA DAVIS - Fences
Powinna wygrać: MICHELLE WILLIAMS - Manchester
by the Sea
REŻYSERIA
Wygra: LA LA LAND - Damien
Chazelle
Powinien wygrać: MANCHESTER BY THE SEA -
Kenneth Lonergan
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
Wygra: MOONLIGHT - Barry Jenkins; Historia -
Tarell Alvin McCraney
Powinien wygrać: MOONLIGHT -
Barry Jenkins; Historia - Tarell Alvin McCraney
SCENARIUSZ ORYGINALNY
Wygra: MANCHESTER BY THE SEA - Kenneth Lonergan
Powinien wygrać: MANCHESTER BY THE SEA - Kenneth Lonergan
PEŁNOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY
Wygra: 13TH - Ava DuVernay, Spencer Averick,
Howard Barish
Powinien wygrać: FUOCOAMMARE.
OGIEŃ NA MORZU - Gianfranco Rosi, Donatella Palermo
PEŁNOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
Wygra: ZWIERZOGRÓD - Byron Howard, Rich Moore,
Clark Spencer
Powinien wygrać: KUBO I DWIE
STRUNY - Travis Knight, Arianne Sutner
FILM NIEANGLOJĘZYCZNY
Wygra: TONI ERDMANN – Niemcy
Powinien wygrać: TONI ERDMANN –
Niemcy
ZDJĘCIA
Wygra: LION. DROGA DO DOMU -
Greig Fraser
Powinien wygrać: MILCZENIE -
Rodrigo Prieto
KOSTIUMY
Wygra: LA LA LAND - Mary Zophres
Powinien wygrać: JACKIE -
Madeline Fontaine
MONTAŻ
Wygra: LA LA LAND - Tom Cross
Powinien wygrać: NOWY POCZĄTEK -
Joe Walker lub PRZEŁĘCZ OCALONYCH - John Gilbert
CHARAKTERYZACJA / FRYZURY
Wygra: LEGION SAMOBÓJCÓW - Alessandro
Bertolazzi, Giorgio Gregorini, Christopher Nelson
Powinien wygrać: LEGION SAMOBÓJCÓW - Alessandro
Bertolazzi, Giorgio Gregorini, Christopher Nelson
MUZYKA
Wygra: LA LA LAND - Justin Hurwitz
Powinien wygrać: JACKIE - Mica
Levi
PIOSENKA
Wygra: CITY OF STARS - z filmu La La Land;
Muzyka Justin Hurwitz; Słowa Benj Pasek, Justin Paul
Powinien wygrać: AUDITION (THE FOOLS WHO DREAM)
- z filmu La La Land; Muzyka Justin Hurwitz; Słowa Benj Pasek, Justin Paul
SCENOGRAFIA
Wygra: LA LA LAND - Scenograf:
David Wasco; Dekoracje: Sandy Reynolds-Wasco
Powinien wygrać: AVE, CEZAR -
Scenograf: Jess Gonchor; Dekoracje: Nancy Haigh
MONTAŻ EFEKTÓW DŹWIĘKOWYCH
Wygra: LA LA LAND - Ai-Ling Lee, Mildred Iatrou
Morgan
Powinien wygrać: PRZEŁĘCZ
OCALONYCH - Robert Mackenzie, Andy Wright
DŹWIĘK
Wygra: LA LA LAND - Andy Nelson, Ai-Ling Lee,
Steve A. Morrow
Powinien wygrać: NOWY POCZĄTEK -
Bernard Gariépy Strobl, Claude La Haye
EFEKTY WIZUALNE
Wygra: KSIĘGA DŻUNGLI - Robert Legato, Adam
Valdez, Andrew R. Jones, Dan Lemmon
Powinien wygrać: KUBO I DWIE STRUNY - Steve
Emerson, Oliver Jones, Brian McLean, Brad Schiff
KRÓTKOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY
Wygra: THE WHITE HELMETS - Orlando von
Einsiedel, Joanna Natasegara
KRÓTKOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
Wygra: PIPER - Alan Barillaro, Marc Sondheimer
Powinien wygrać: BORROWED TIME - Andrew Coats,
Lou Hamou-Lhadj
KRÓTKOMETRAŻOWY FILM AKTORSKI
Wygra: TIMECODE - Juanjo Giménez
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz