Pojawiają się kolejne informacje o kulisach zwolnienia Phila Lorda i Chrisa Millera z funkcji reżyserów filmu o młodości Hana Solo. Wygląda na to, że swoje dwa grosze do tematu dorzucił odtwórca tytułowej roli Alden Ehrenreich. I nie wygląda to dobrze.
Kto, jak kto, ale Alden Ehrenreich ma najwięcej do
stracenia, jeśli chodzi o film o Hanie Solo. To może być trampolina do wielkiej
kariery, lub jakiś falstart. Ze zrozumiałych powodów aktorowi zależy więc
bardzo na tym, by powstał film bardzo udany. Tymczasem…
Według nieoficjalnych informacji młody aktor zaczął
kwestionować decyzje reżyserów, którzy chcieli wprowadzić nieco więcej humoru
do tej opowieści. Podobno Alden Ehrenreich obawiał się, że z „Hana Solo”
powstaną nowe „Kosmiczne jaja”, a jego rola przypomina popisy Jima Carreya w
roli Ace’a Ventury. Ehrenreich o swoich obawach poinformował jednego z
producentów, ten przekazał wiadomości Kathleen Kennedy, a to spowodowało, że
postanowiono przejrzeć nagrane wcześniej materiały. To co zobaczyli producenci
z montażystami wszystkich zaniepokoiło. Finał sprawy znamy.
Informacje te są niepotwierdzone i jak najbardziej
nieoficjalne, nie ma co liczyć, że Disney czy LucasFilm zabiorą głos w sprawie.
Musimy żyć domysłami. Generalnie uważam, że w każdej z tych informacji jest
odrobina prawdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz