Po 17 latach od pierwszej próby nakręcenia „The Man Who Killed Don Quixote”, Terry Gilliam zakończył zdjęcia do filmu. Teraz przyjdzie nam czekać już tylko na efekt finałowy. Oby tylko powstał z tego tak dobry film, jak zapowiadano od lat.
Terry Gilliam od 20 lat planował nakręcić ten film, ale
pierwsza próba sprzed 17 lat zakończyła się produkcyjną katastrofą i wydawało
się, że projekt przepadł (polecam dokument „Lost in La Mancha”). Po wielu
latach udało się uregulować sprawy praw autorskich, wymieniono ekipę aktorską i
z nową energią przystąpiono do realizacji. Ta dobiegła końca i z tej okazji
reżyser zamieścił w sieci okolicznościowy wpis i zdjęcie.
Gilliam podziękował wszystkim, którzy podzielali jego
marzenie doprowadzenia do końca tej produkcji. Teraz rozpoczyna się etap
post-produkcji.
W pierwszej wersji filmu zagrać mieli Jean Rochefort i
Johnny Depp. Ostatecznie główne role otrzymali Jonathan Pryce, Adam Driver,
Olga Kurylenko, Stellan Skarsgard. Akcja filmu rozgrywa się w XVII i XXI wieku.
Zdjęcia kręcone były na Wyspach Kanaryjskich, w Lizbonie i Castilla-La Mancha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz