Na jednej z zagranicznych stron internetowych pojawiło się bardzo ciekawe zestawienie najciekawszych i różnorodnych horrorów z Europy Wschodniej. W skromnym gronie kilku klasycznych filmów z naszego regionu znalazły się dwie produkcje z Polski.
Autorka zestawienia zaznaczyła na wstępie, że klasyfikacja wschodnioeuropejskiego
horroru może wzbudzić pewne kontrowersje. Produkcje z naszego regionu
charakteryzują się symbolicznym i stylistycznym podejściem i mogą nie spotkać się
ze zrozumieniem fanów poszukujących klasycznej krwawej formuły prezentowanej
przez ten gatunek. W zestawieniu znalazło się osiem filmów, od klasyki z lat 60
do współczesnych produkcji, które prezentują różnorodność gatunku oraz ciekawe
podejście do tej tematyki. Tym bardziej cieszy obecność w tym gronie dwóch
polskich filmów.
Serwis FilmDoo opisał osiem horrorów z Europy Wschodniej, a
na szczycie tego zestawienia znalazła się „Matka Joanna od Aniołów” w reżyserii
Jerzego Kawalerowicza. Film o opętaniu zakonnic w pewnym klasztorze powstał na
podstawie opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza i do dziś uznawany jest za
czołówkę polskiego kina. Zakwalifikowanie go do horroru to zdecydowanie śmiałe
i oryginalne posunięcie, w naszym kraju nie stosowane. Sam Kawalerowicz mówił o
swoim przedsięwzięciu: W noweli
Iwaszkiewicza zainteresowała mnie sprawa, która jest bardzo bliska nam
wszystkim: sprawa uczuć. To jest film o naturze człowieka. Mimo bardzo
specyficznego doboru postaci i realiów rozgrywa się w filmie konflikt uczuć
ludzi w habitach o psychice ludzi bez habitów. Film otrzymał między innymi Nagrodę
Specjalną Jury na festiwalu w Cannes w 1961 roku.
Drugim polskim „horrorem” zamieszczonym w zestawieniu jest
zrealizowany w 2015 roku „Czerwony pająk” Marcina Koszałki (na zdjęciu). I tutaj
klasyfikacja gatunkowa jest problematyczna, a umieszczenie filmu wśród horrorów
to decyzja co najmniej ciekawa. Fikcyjna
historia oparta na prawdziwych losach Karola Kota, to bardziej dramat
psychologiczny niż film akcji o seryjnym zabójcy – przeczytać można na stronie.
„Czerwony pająk” otrzymał wiele pochlebnych opinii i został doceniony na wielu
festiwalach. Dla mnie to bardzo stylistyczne filmowe spotkanie flirtujące z
kinem gatunkowym, autorska wypowiedź i takie też wejście w chłodny umysł
seryjnego mordercy i zafascynowanego nim młodego chłopaka. Mroczny i bardzo
pociągający film osadzony w naszym kraju w końcówce lat 60.
W zestawieniu przygotowanym przez FilmDoo znalazły się także
inne filmy i niech będzie to zachętą do sięgnięcia po te tytuły:
Taxidermia (2006, György Pálfi, Węgry)
The Man in
the Orange Jacket (2015, Aik Karapetian, Łotwa)
Palacz zwłok (1969, Juraj Herz, Czechosłowacja)
Szaleni (2005, Jan Svankmajer, Czechy/Słowacja)
Oni/Them (2006,
David Moreau, Xavier Palud, Rumunia/Francja)
Miss
Christina (2013, Alexandru Maftei, Rumunia)
Wiadomo, że zestawienie takie należy traktować w kategoriach
bardzo subiektywny. Jego autorka skupiła się na różnorodności gatunkowej
prezentowanej w naszym regionie, sięgnęła głębiej w przestrzeń filmową, choć
zapewne swoimi wyborami wiele osób zaskoczyła. Nie ma też wątpliwości, że na
tej liście mogłoby się znaleźć wiele innych ciekawych „horrorów” z Europy
Wschodniej, które podchodzą do gatunku w sposób bardzo autorski. Potraktujmy
więc to zestawienie, jako swego rodzaju ciekawostkę i fajne wyróżnienie dla
polskiego kina, które ponownie zostało zauważone na arenie międzynarodowej.
Pełne zestawienie znaleźć można na www.filmdoo.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz