TVP podało w swoich programach informacyjnych wiadomość na temat sukcesu filmu „Dwie korony” w Cannes, jedynego jakoby przedstawiciela polskiego kina pełnometrażowego na tym festiwalu. Nic bardziej mylnego. PISF napisał list w tej sprawie do szefa TVP Info, wskazując na znacznie większą obecność polskiego kina w Cannes i wyjaśniając, że „Dwie korony” to jeden z licznych polskich przedstawicieli na targach, które towarzyszą festiwalowi. Wiązanie tego religijnego filmu z oficjalnym programem Cannes to nadużycie.
Niedawno pisałem o moich obawach
dotyczących relacji władza-polskie kino [TUTAJ]. Propagandowe ramię PIS, jakim jest
dziś TVP doprowadziło do wielkiego zamieszania wokół festiwalu w Opolu, w
konsekwencji do jego odwołania i przeniesienia w czasie i przestrzeni.
Polskiemu kinu grozi podobny scenariusz. Widać to wyraźnie na przykładzie
informacji przekazywanych z festiwalu w Cannes.
Polskie kino miało tam kilka
okazji do zaistnienia, a najważniejszą z nich był pokaz „Człowieka z żelaza” w
ramach klasycznych seansów słynnych filmów docenionych w historii Cannes. Seans
ten zgromadził rzeszę wybitnych polskich twórców z Romanem Polańskim, Jerzym
Skolimowskim, Ryszardem Bugajskim i Krzysztofem Zanussim na czele. Ważnymi
gośćmi tego pokazu byli też: były prezydent Lech Wałęsa oraz aktorka Krystyna
Janda. Wielu tych twórców krytykuje poczynania obecnych władz, za co rządzący
zdecydowanie się od nich odcinają. Trudno więc w telewizyjnych mediach
publicznych znaleźć informację o tym sukcesie i wydarzeniu związanym z polskim
kinem. Niestety tym i wielu innych, także pomijanych w oficjalnych przekazach
mediów państwowych.
Co otrzymaliśmy w zamian? Szumnie
odnotowany sukces filmu „Dwie korony” w Cannes. Ta religijna produkcja
zapowiada się ciekawie, jest to historia ojca Kolbe z Adamem Woronowiczem w
głównej roli. Film trafił na targi filmowe do Cannes, podobnie jak wiele innych
propozycji z naszego kraju i jak tysiące innych filmów z całego świata. Na
targach można obejrzeć taki film i zdecydować się na jego zakup do dystrybucji
w swoim kraju. „Dwie korony” – jak głosi oficjalny komunikat – bardzo się
spodobały. Gratuluję, ale nie w tym rzecz. TVP zrobiła z tego szumne wydarzenie
i odnotowała jedyny sukces polskiego kina w Cannes. Oj, nie ładnie.
Głos w sprawie zabrał Polski
Instytut Sztuki Filmowej, który w grzecznych słowach zwrócił uwagę na polską
obecność w Cannes.
Oto ten list:
Szanowny Pan
Grzegorz Pawelczyk
Dyrektor TVP Info
Szanowny Panie Dyrektorze,
nawiązując do materiałów filmowych dotyczących obecności polskiej
kinematografii na 70. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes,
prezentowanych w ostatnich dniach na antenie TVP Info, chciałbym uprzejmie
zwrócić uwagę, że nie przedstawiają one w sposób wyczerpujący i pełny
informacji na ten temat.
Podczas jubileuszowego, 70. MFF w Cannes, polska kinematografia jest
obecna zarówno w programie festiwalowym jak i na licznych wydarzeniach
skierowanych do profesjonalistów.
Oto wybrane informacje, które mogą być przydatne przy realizacji
kolejnych materiałów telewizyjnych na antenie TVP Info:
Pokaz zrekonstruowanego cyfrowo filmu „Człowiek z żelaza” w reżyserii
Andrzeja Wajdy w prestiżowej sekcji Cannes Classics.
„Koniec widzenia” w reżyserii Grzegorza Mołdy znalazł się wśród 9
filmów z całego świata, które powalczą o Złotą Palmę w Konkursie Filmów
Krótkometrażowych. Jest to produkcja Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
„Najpiękniejsze fajerwerki ever” w reżyserii Aleksandry Terpińskiej
zostaną zaprezentowane w konkursie krótkometrażowym sekcji Semaine de la
Ciritique. Producentem filmu jest Studio Munka działające przy Stowarzyszeniu
Filmowców Polskich.
Pokazy pozakonkursowe nowego filmu Romana Polańskiego „Prawdziwa
historia”, współfinansowanego przez PISF. Polskim koproducentem jest Monolith
Films.
Francusko-litewsko-ukraińsko-polska koprodukcja „Szron” w reż.
Szarunasa Bartasa została zaprezentowana w sekcji Quinzaine des Réalisateurs
(Directors' Fortnight). Film jest współfinansowany przez PISF.
Izraelsko-polska koprodukcja międzynarodowa „Scaffolding” w reżyserii Matana
Yaira została pokazana w programie ACID (Association du Cinéma Indépendant pour
sa Diffusion). Film jest współfinasowany przez PISF.
Wielokrotna laureatka m.in. Polskich Nagród Filmowych czy nagród na
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Dorota Roqueplo, jest główną
kostiumografką w pokazywanym w konkursie głównym filmie Siergieja Łoźnicy
„Łagodna”.
Reżyser i scenarzysta Jakub Czekaj został laureatem 11. edycji Nagrody
ScripTeast im. Krzysztofa Kieślowskiego za Najlepszy Scenariusz z Europy Wschodniej.
Na 70. MFF w Cannes przedstawiciele Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej
i Lithuanian Film Center podpisali porozumienie o współpracy obu instytucji,
które ma służyć zacieśnieniu kooperacji między producentami z Polski i Litwy.
To tylko niektóre przykłady obecności polskiej kinematografii na 70.
Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Polscy producenci oraz
przedstawiciele instytucji filmowych uczestniczą w co najmniej kilkunastu
wydarzeniach branżowych, niezwykle istotnych dla rozwoju polskiego rynku
producenckiego oraz realizacji kolejnych międzynarodowych produkcji filmowych.
W razie zainteresowania ze strony TVP Info, Polski Instytut Sztuki
Filmowej służy wszelkimi informacjami na ten temat.
Życząc wszelkich sukcesów reżyserowi, wszystkim twórcom i koproducentom
filmu „Dwie Korony”, który jest pokazywany w tym roku w Cannes na targach
filmowych (Marché du Film), pragnę również zwrócić uwagę, że na tym
najważniejszym na świecie filmowym wydarzeniu branżowym jest obecnie
prezentowanych blisko sześćdziesiąt polskich produkcji filmowych.
Znaczna część z nich także będzie miała swoje pokazy premierowe na 70.
Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes.
Z poważaniem,
Rafał Jankowski
Rzecznik prasowy PISF
***
PISF gra ostrożnie i w żadnym
wypadku nie próbuje naciskać na TVP, ani nie doprowadzać do konfliktu. Za to
ton listu wskazuje dość jednoznacznie na kierunek tej dyskusji. Na razie PISF
edukuje i wyjaśnia, ale wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że działanie
informacyjne TVP był celowe i wymierzone w polską delegację w Cannes.
Polskie kino w kontaktach z
władzą porusza się dość ostrożnie, na razie zapewne chodzi o znalezienie
wspólnej nici porozumienia. Jak poinformował mnie kolega z branży (dzięki Rafał P.!),
już we wrześniu nastąpi zmiana w Radzie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej,
bardzo kluczowy moment dla przyszłości polskiego kina i kierunku jego rozwoju. Rada
składa się z 11 członków, tworzą ją przedstawiciele twórców, producentów
filmowych, związków zawodowych działających w kinematografii, kin,
dystrybutorów, nadawców, operatorów telewizji kablowych i platform cyfrowych. Kończy
się trzyletnia kadencja obecnej Rady PISF, w skład której wchodzą m.in. Jacek
Bromski, Edward Miszczak, Maciej Strzembosz, Tomasz Jagiełło, Jerzy Kapuściński,
Małgorzata Szumowska. Zgodnie z ustawą Członków
Rady Instytutu powołuje Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ruch
będzie więc po stronie ministra kultury Piotra Glińskiego i jego zastępcy wiceministra
tego resortu Jarosława Sellina. Biorąc pod uwagę, że Rada wytycza kierunki działania Instytutu oraz opiniuje jego roczne
plany działalności i sprawozdania, także finansowe, moment powołania nowej
rady uważać należy za bardzo ważny.
A TVP? Rada Ministrów przyjęła właśnie
projekt ustawy o zmianie ustawy o opłatach abonamentowych i zapewne nic już nie
powstrzyma tego procesu, który znacząco zwiększy wpływy finansowe mediów
publicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz