[RECENZJA] Powiem wprost - „Łotr 1” to bardzo
udane kino. Z jednej strony fajne odniesienia do „Gwiezdnych wojen” i pomysłowy
łącznik z „Nową nadzieją”. Jest to także świetne kino wojenne, z ciekawymi
postaciami, wartką historią opisującą wydarzenia, które doprowadziły do
zniszczenia Gwiazdy Śmierci. Wydanie Blu-ray warto postawić na swojej półce.
Po tym jak Disney kupił LucasFilm
wiadomo było, że czeka nas ekspansja „Gwiezdnych wojen” i już niedługo potem
rozpoczęto prace nad pierwszym pobocznym wątkiem z tej serii. Spośród kilku
pomysłów wybór padł na historię, o której wspominają napisy na początku „Nowej
nadziei”. Oto grupa straceńców decyduje się wykraść plany Gwiazdy Śmierci,
nowej broni stworzonej przez złowrogie Imperium. Tyle w temacie treści filmu, bowiem
wszelkie niespodzianki i smaczki to największa radość z oglądania „Łotra 1”.
Pojawiają się nowe postaci, fajnie rozbudowano mitologię „Gwiezdnych wojen”,
rewelacyjnie wypadają efekty wizualne, kreacja światów i wszelkie nowe pomysły nawiązujące
do klasyki.
Całość to świetne kino
przygodowo-wojenne w duchu realizowanych wiele lat temu filmów dziejących się w
czasie II wojny światowej. Jednak mimo tej pozornej lekkości, twórcy nie
szczędzą nam gorzkiego obrazu wojny, sięgając po obrazy znane nam dzisiaj z
relacji telewizyjnych. Mało tego, zmienia się charakter sojuszu w „Gwiezdnych
wojnach”, nie wszystkie wybory rebelianckich przywódców są czyste, wiele decyzji
może budzić zaskoczenie. To zdecydowane zerwanie ze szlachetną historią
opowiedzianą w „Nowej nadziei”. Nadało to filmowi nieco inny wymiar, inny charakter,
ciągle w duchu „Gwiezdnych wojen”, ale odchodzący od naiwności pierwszego
epizodu. I za to bardzo lubię „Łotra 1”.
Cenię go także za świetne powiązanie
z klasyczną serią. Wszelkie smaczki i nawiązania, a przede wszystkim
odniesienia do pierwszych „Gwiezdnych wojen”, które pozwalają nieco starszym
widzom cofnąć się w czasie. Miałem z tego seansu wiele frajdy, bowiem udało się
tutaj połączyć z jednej strony dobre wojenne kino akcji z legendarną serią, a
co najważniejsze całość przygotowano starannie i z szacunkiem dla widzów
młodszych i starszych. Kolejne bardzo udane „Gwiezdne wojny”.
Wydanie Blu-ray
Dwupłytowe wydanie Blu-ray
przygotowane zostało bardzo starannie. Wersja HD „Łotra 1” świetnie prezentuje
się na małym ekranie, można przyjrzeć się filmowi ze szczegółami. Obraz filmu
to 2.39:1 (panoramiczny), 1080p High Defination. Jest kilka wersji dźwiękowych.
Jest polski dubbing przygotowany w Dolby Digital 5.1. Dla osób wolących
obejrzeć film w oryginale przygotowano DTS-HD High Resolution 7.1 i oczywiście
polskie napisy do wyboru.
Dodatki podzielono na dwie główne
części. Najbardziej obfity jest ten zatytułowany „Historie”, który trwa blisko
70 minut. Całość rozpoczyna się od materiału „Rewolucyjny pomysł”. Szefowa
LucasFilm Kathleen Kennedy mówi to, o czym doskonale wiemy i co łatwo jest w „Łotrze
1” dostrzec. Pomysł na film związany jest z awanturniczymi filmami przygodowymi
dziejącymi się w czasie II wojny światowej. Sięgnięto po historię, o której
wspominają napisy początkowe pierwszych „Gwiezdnych wojen”, a pomysł ten
przyniósł John Knoll, twórca efektów wizualnych w ILM i producent na planie „Łotra
1”. To on i grupa tylko kilku osób rozwijała na początku ten projekt, przygotowując
go dla wybranego potem reżysera. Okazuje się, że Gareth Edwards był wielkim
fanem „Gwiezdnych wojen”, w materiale pokazane są zdjęcia z jego wycieczki do
Tunezji, gdzie kręcono „Nową nadzieję”. Kolejny materiał to „Jyn: Rebeliantka”
poświęcony głównej bohaterce „Łotra 1”. Dla grającej tę postać Felicity Jones
było to spore wyzwanie i pierwszy z karierze tak siłowy projekt. Twórcy
pokazują nam tutaj prace na planie, zaglądamy za kulisy i poznajemy kilka „sztuczek”
filmowych. „Cassian: Szpieg” to historia postaci granej przez Diego Lunę,
szpiega mającego za sobą trudną historię i zmuszonego dokonywać niełatwych
wyborów.
„K-2SO: Droid” opowiada o chyba
najbardziej lubianej postaci „Łotra 1”, robota pochodzącego z sił imperialnych,
dziś walczącego po stronie Rebelii, który od początku pomyślany był jako
przeciwieństwo C-3PO. Głosu postaci udzielił ceniony aktor komediowy Alan
Tudyk, który swoim poczuciem humoru rozładowywał napięcie na planie. By zagrać
postać o 30 cm wyższego droida aktor bardzo często chodził na szczudłach, a
jeśli nie na szczudłach to z plecakiem, który przedstawiał sylwetkę K-2. Warto
posłuchać, dlaczego był to moment nieco upokarzający dla aktora. „Baze i
Chirrut: Strażnicy Oświeconych” poświęcony jest dwóm postaciom, w których role
wcielili się aktorzy azjatyccy. Obaj zgodzili się zagrać w filmie, po namowach
ich dzieci, które są fanami „Gwiezdnych wojen”. Okazuje się, że w scenariuszu Chirrut
nie był niewidomy i dopiero grający tę postać Donnie Yen podsunął ten pomysł
reżyserowi. „Bodhi i Saw: Pilot i buntownik” najfajniej przedstawia bohaterów
nowego filmu, a zapewne wynika to z tego, że obaj aktorzy (Riz Ahmed i Forest
Whitaker) bardzo ciekawie podchodzili do swojej pracy. „Imperium” to materiał o
postaciach stojących po drugiej stronie. Jest więc miejsce dla Galena Erso,
Krennicka, Tarkina i Vadera, a każdej z postaci poświęcono odrobinę czasu, by
przedstawić ją w odniesieniu do „Łotra 1”.
„Wizja nadziei: Łotr 1. Gwiezdne
wojny: Historie” to kilkuminutowy materiał, który przedstawia prace nad tym, by
nowy film łączył się z „Nową nadzieją” w sposób niewidoczny. Twórcy bardzo
starali się, by widzowie nie czuli dzielącego oba filmy długiego upływu czasu i
by tego dokonać scenografowie podglądali klasyczne prace Ralpha McQuarriego. „Księżniczka
i gubernator” to powrót słynnych postaci z pierwszych „Gwiezdnych wojen”, ale
stworzonych za pomocą efektów cyfrowych. Prace te przysporzyły ekipie od
efektów sporo trudności. Szczególnym wyzwaniem było przygotowanie postaci Gubernatora Tarkina. „Epilog: Opowieść trwa”
to relacja z premiery „Łotra 1” w Los Angeles, po czterech latach pracy nad tym
projektem. Jest też kilka wspomnień i podsumowanie, a w jednym z ostatnich ujęć
pojawia się George Lucas.
Drugi materiał na płycie nosi
tytuł „Sojusz Łotrów”, który w wielkim skrócie przedstawia wiele ciekawostek,
jakie ukryto w „Łotrze 1”. Duża radość dla wielbicieli „Gwiezdnych wojen”.
Całość trwa jednak tylko kilka minut.
I choć na płycie z dodatkami nie
ma galerii zdjęć, zwiastunów i obszernych szczegółów o produkcji, to w sumie
wyszedł bardzo fajny zestaw dodatków, które w lekki i skrócony, ale konkretny
sposób przybliżają powstanie filmu „Łotr 1”. Wszystkie dodatki zostały na
płycie zaprezentowane z polskimi napisami.
[Ocena: 8/10]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz