Zbliżające się nominacje do Oscara przynieść mogą historyczne wydarzenie. Jego bohaterem stać się może animacja poklatkowa „Kubo i dwie struny”.
„Kubo i dwie struny” to zdecydowanie jeden z
najpiękniejszych i najlepszych filmów animowanych ostatnich miesięcy, może lat.
Za produkcję tego niezwykłego poklatkowego przedsięwzięcia odpowiada firma
Laika, która przed kilkoma laty dała światu piękną „Koralinę”. „Kubo i dwie
struny” otrzyma na pewno nominację do Oscara dla pełnometrażowych filmów
animowanych, ale udziałem tej produkcji może być też nominacja za kostiumy, a
może i nawet za efekty wizualne.
Wydaje się, że elementy kostiumowe mają tutaj większą
szansę, a jeśli do tego dojdzie, będziemy świadkami historycznego wydarzenia. I
nominacja ta nie jest wykluczona, bowiem film doceniony został już nominacją
przez Gildię Autorów Kostiumów Filmowych. Oczywiście tam sprawa była
łatwiejsza, bowiem Gildia nominuje w trzech różnych kategoriach, ale… Akademia
lubi oryginalne prace, a kostiumy do „Kubo…” są przepiękne i choć miniaturowe
to robią wielkie wrażenie.
Autorką kostiumów do filmu jest Deborah Cook, która w swojej
pracy nad filmem korzystała z różnych okresów z japońskiej historii. Były to: Heian
(794–1192), Muromachi (1392–1573), Edo (1603–1867) i Meiji (1868-do dzisiaj). Na
ekranie bohaterowie iskrzą barwami i pomysłami. Stroje głównego bohatera, jego
sióstr i innych postaci wykonane zostały w rzeczywistości, a to dodaje im wielkie
klasy i zwiększa szanse na nominację.
W sprawie efektów wizualnych sprawa ma się inaczej, ale też
jest duża szansa na nominację. Poniżej filmik, który przybliża i ten element.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz