Roman Polański i jego prawnik nie składają broni i wciąż
zabiegają o przywrócenie reżysera w szeregi Amerykańskiej Akademii Filmowej (Akademii
Wiedzy i Sztuki Filmowej). Polański przedstawił dokumenty na swoją obronę, ale
na razie nic to nie dało.
Akademia usunęła Polańskiego ze swojego grona przed rokiem,
za „niestosowne zachowanie”. Chodziło o sprawę gwałtu na nieletniej, do którego
doszło pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Polański i jego
prawnik zakwestionowali decyzję Akademii i sprawę skierowali do sądu. Akademia
stoi przy swoim stanowisku.
Reżyser został poproszony przez Akademię o przedstawienie
wszelkich dokumentów, które uzasadniają jego powrót w szeregi tej organizacji.
Polański "przedstawił dziesięciostronicowy list od swojego adwokata, ponad
czterysta stron dokumentów na swoją obronę, kopię filmu dokumentalnego
"Roman Polański: Ścigany i pożądany", e-mail od obrońcy oraz nagrane
oświadczenie w formie wideo skierowane do zarządu".
Rada Gubernatorów Akademii, po zapoznaniu się z dokumentami,
w styczniu tego roku podtrzymała swoją decyzję o wydaleniu Polańskiego. Prawnik
Polańskiego wyjaśnienia Akademii nazwał "głupią zagrywką PR-ową, która
sprawi, że organizacja będzie poprawna politycznie". "Te wyjaśnienia
są całkowicie absurdalne i kompletnie fałszywe" - dodał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz