Uniwersytet Stanowy Bowling Green usunął nazwisko sióstr Lillian
i Dorothy Gish z budynku tamtejszego kina. Przeciwko takiej formie cenzury
protestuje wiele znakomitości światowego kina, w tym Martin Scorsese.
Bowling Green nazwał kino imieniem słynnych amerykańskich aktorek
w 1976 roku. 3 maja 2019 roku władze uniwersytetu podjęły decyzję o zmianie
nazwy Gish Theatre. Powodem tej decyzji jest to, że Lillian Gish wystąpiła w
niemym filmie „Narodziny narodu” D.W. Griffitha, który dziś uznawany jest za
rasistowski.
Pod listem do władz uniwersytetu, który usunął nazwisko
sióstr Gish z budynku kina, podpisało się ponad 50 osób ze świata kina. W tym m.in.:
James Earl Jones, Helen Mirren, Martin Scorsese, George Stevens Jr., Bertrand
Tavernier, Malcolm McDowell, Lauren Hutton, Joe Dante i Taylor Hackford. Napisano
w nim, że siostry Dorothy i Lillian Gish „stały się ofiarami znacznie szerszej
debaty politycznej”. Sygnatariusze listu podkreślają, że uniwersytet, który
powinien stać na straży wolności słowa, ukarał aktorki za występ jednej z nich,
w jednym tylko filmie, zapominać o wielkiej historii kina, której były częścią.
Decyzję tę nazwano „haniebną, obraźliwą, niefortunną i niesprawiedliwą”.
Jednocześnie wezwano władze uniwersytetu do przywrócenia nazwy kina uniwersyteckiego.
W historii amerykańskiego kina obie legendarne aktorki
odegrały znaczące role. Kariera Lilian Gish trwała blisko dziewięćdziesiąt lat
i w tym czasie zagrała ona w wielu wielkich amerykańskich filmach. Dorothy Gish
była aktorką komediową, nie miała nic wspólnego z „Narodzinami narodu”, ale jej
nazwisko też usunięto z budynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz