Według informacji pojawiających
się w internecie, ruszyły zdjęcia do filmu Jacka Bławuta zatytułowanego „Orzeł.
Ostatni patrol”. Główne role w filmie grają: Tomasz Ziętek, Antoni Pawlicki,
Tomasz Schuchardt, Mateusz Kościukiewicz, Rafał Zawieruch, Filip Pławiak i Adam
Woronowicz.
Jest rok 1940. Gdy na plażach
Dunkierki trwa gorączkowa ewakuacja alianckich żołnierzy, pod powierzchnią
morza sunie supernowoczesny polski okręt podwodny ORP "Orzeł".
Doskonale wyszkolona załoga ma na swoim koncie spektakularne sukcesy, w tym
brawurową ucieczkę z Tallina i zatopienie niemieckiego transportowca "Rio
De Janeiro". Teraz staje przed tajemniczą i niebezpieczną misją, w trakcie
której będzie musiała zmierzyć się nie tylko z zagrożeniem w postaci min
podwodnych, bomb głębinowych, wrogich okrętów i patrolujących teren samolotów,
ale również z coraz bardziej napiętą atmosferą na pokładzie. W tej sytuacji
jedna błędna decyzja czy też wzajemna rywalizacja oficerów mogą sprawić, że
wszystkie tajemnice "Orła" zostaną na zawsze pogrzebane w morskich
głębinach. To, co wydarzy się w nadchodzących dniach, napisze dramatyczną
historię jednostki i rzuci nowe światło na zagadkową, ostatnią misję
najsłynniejszego z polskich okrętów.
"Orzeł. Ostatni patrol"
to spektakularna produkcja o legendarnym okręcie podwodnym ORP
"Orzeł", który w czasie II wojny światowej wsławił się bohaterskimi
czynami w starciach z niemiecką flotą. Film przedstawia trzymającą w napięciu i
owianą tajemnicą historię ostatniej misji jednostki. Jego scenariusz oparto na
znanych już faktach, jak i zupełnie nowych dokumentach na temat możliwych losów
okrętu.
Za reżyserię odpowiada Jacek
Bławut. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska. Premiera zapowiadana jest na
jesień 2020 roku.
Przez ostatnie lata trwały
przygotowania do stworzenia wiernej rekonstrukcji wnętrza okrętu. W tej chwili
scenografia jest już gotowa. W trakcie przygotowań przeanalizowano całą
dostępną dokumentację techniczną i konstrukcyjną polskiego okrętu podwodnego.
Dzięki zaangażowaniu historyków, konsultantów oraz praktyków – osób, które
służyły na bliźniaczym okręcie ORP "Sęp" – udało się pieczołowicie
zrekonstruować wnętrze okrętu. Aby umożliwić transport z Krakowa do studia
filmowego pod Warszawą, scenografia powstawała w technologii modułowej. Poszczególne
moduły były projektowane i wykonywane we fragmentach, transportowane, po czym
ostatecznie montowane w studiu filmowym. Dzięki zastosowaniu specjalnie w tym
celu zaprojektowanej i skonstruowanej platformy hydraulicznej, filmowcy
odwzorują zachowanie okrętu podczas wynurzeń, zanurzeń oraz w czasie wybuchów
bomb głębinowych. Jest to pierwsza tego typu filmowa platforma hydrauliczna
zbudowana w Polsce. Poza zdjęciami na hali odbywają się zdjęcia morskie. W
zdjęciach na Bałtyku uczestniczą okręty podwodne 3. Flotylli Okrętów Marynarki
Wojennej. [informacja prasowa / onet.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz