[BOX OFFICE] Ponad 140 mln dolarów w kinach na całym świecie przyniósł w weekend otwarcia „Kong: Wyspa Czaszki”. Wiadomo już, jak film wystartował w Polsce. W naszych kinach pojawił się też nowy film o „żołnierzach niezłomnych”, a czy poradził sobie lepiej od „Historii Roja”?
„Kong: Wyspa Czaszki”
to widowiskowa produkcja, która pozwala nam ponownie spotkać na dużym ekranie
legendarnego giganta. Recenzje filmu są na ogół pozytywne, choć hollywoodzka
produkcja nie jest jeszcze dochodowa i nie wiadomo, jaka będzie przyszłość tej
serii. Tymczasem znany jest wynik otwarcia filmu w Polsce i powinien on
ucieszyć fanów.
W pierwsze trzy dni wyświetlania „Kong: Wyspa Czaszki”
został obejrzany przez 114 636 widzów, co dało mu miejsce na szczycie
polskiego box office’u. Nowa opowieść o King Kongu zanotowała ósme w tym roku
najlepsze otwarcie w polskich kinach, nieznacznie tylko ustępując pola filmowi „Assassin’s
Creed”. I jeszcze jedna dobra wiadomość dla King Konga, film wystartował lepiej
niż „Godzilla”, która w maju 2014 roku w pierwszy weekend oglądalność
przyciągnęła 80,6 tysiąca widzów. W pierwszym nowożytnym pojedynku tych
legendarnych filmowych stworów górą King Kong! Ciekawe, jak to będzie wyglądało
na ekranach, kiedy w 2020 roku spotkają się obaj giganci.
Najlepsze otwarcia w
polskich kinach w 2017 roku (tylko powyżej 100 tysięcy widzów):
1. Ciemniejsza strona Greya – 500,7 tysięcy widzów
2. Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej – 267,9
tysięcy widzów
3. Sing – 255,4 tysięcy widzów
4. Po prostu przyjaźń – 179,3 tysięcy widzów
5. Lego Batman: Film – 147,9 tysięcy widzów
6. Porady na zdrady – 131,7 tysięcy widzów
7. Assassin’s Creed – 117,7 tysiąca widzów
8. Kong: Wyspa Czaszki – 114,6 tysiąca widzów
9. La La Land – 102,4 tysięcy widzów
Kong królował w polskim box office w miniony weekend, ale
tylko nieznacznie wyprzedził polską komedię romantyczną „Porady na zdrady”, którą obejrzało w kinach kolejne 100 tysięcy
widzów. Film notuje małe spadki zainteresowania, a to spowodowało, że
dotychczasowa oglądalność sięgnęła już 500 tysięcy osób.
W polskich kinach w miniony weekend zadebiutował też „Wyklęty”, kolejna produkcja
przybliżająca losy „żołnierzy wyklętych”. Tym razem film zdecydowanie uznać
należy za udane przedsięwzięcie, ale liczba widzów w weekend otwarcia nie rzuca
na kolana. Film ten obejrzało bowiem jedynie 18 245 widzów. Co
zaskakujące, mimo lepszych ocen, „Wyklęty” na starcie notuje zdecydowanie
słabsze otwarcie od nieudanej „Historii Roja”, która niemal dokładnie przed
rokiem w pierwsze trzy dni wyświetlania przyciągnęła 58,7 tysiąca widzów. Czy
bardzo nieprzychylne głosy względem „Historii Roja” odbiły się negatywnie na
przyjęciu „Wyklętego”? Słabszego wyniku należy upatrywać zapewne także w
kampanii reklamowej, która bardziej okazale wyglądała przy Roju. Czas pokaże
czy widzowie przekonają się do „Wyklętego”, który na pewno zasługuje na ich
uwagę. Na pewno bardziej niż niesławny poprzednik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz