Christopher Nolan udzielił pierwszego obszernego wywiadu na temat swojego najnowszego filmu. „Dunkierka” w lipcu trafi do kin i będzie to zdecydowanie inna propozycja od tych pokazywanych zazwyczaj podczas kinowego letniego sezonu. Sam Nolan obiecuje widzom, że „czegoś takiego jeszcze nie widzieliście”. I ja mu wierzę.
„Dunkierka” wyróżnia się na tle innych filmów prezentowanych
podczas lata w kinach. Czy to dobry pomysł, by pokazywać ten film w tym okresie
i w konkurencji do dużych i rozrywkowych propozycji? Być może Hollywood
sprawdza odbiór takiego kina u swoich widzów podczas lata, bo jak łatwo
zauważyć publiczność bardzo się zmienia i chciałaby oglądać coraz mocniejsze i poważniejsze
kino. Wojenna propozycja Nolana da im taką możliwość.
„Dunkierka” opowiada prawdziwą historię losu głównie żołnierzy
brytyjskich podczas II wojny światowej, którzy utknęli na plażach francuskich
po przegranej wojnie z Niemcami w 1940 roku. Z jednej strony woda, z drugiej
zbliżający się wróg. Sytuacja 400 tysięcy żołnierzy była wtedy beznadziejna.
Nolan nie kryje tego, że historia ta nie była mu wcześniej
znana. To był wybór pomiędzy
unicestwieniem a poddaniem się. Myślę, że była to bardzo trudna sytuacja, a ja
takie bardzo chcę pokazywać w kinie – mówi reżyser. Myślę, że ludzie, którzy znają historię Dunkierki mogą być zaskoczeni
intensywnością tego doświadczenia – dodał twórca.
Co ciekawe Nolan nie traktuje „Dunkierki” jako filmu
wojennego, a nazywa go „historią przetrwania”. Reżyser szczególnie poleca
obejrzenie tego filmu na ekranach kin IMAX, uważając „Dunkierkę” za szczytowe osiągnięcie
związane ze swoim doświadczeniem kręcenia filmów dla ekranów wielkoformatowych.
Nigdy wcześniej Nolan nie kręcił całego filmu dla IMAXa i mało kto wcześniej decydował
się na takie doświadczenie, wiedząc jak trudna jest praca ze specjalnymi
kamerami do tego przeznaczonymi. I to właśnie wizualny strona filmu była dla
reżysera najważniejsza podczas realizacji „Dunkierki” i dziś reżyser jest z
niej najbardziej dumny. Nie ma więc co liczyć na rozbudowane dialogi w filmie...
Nolan chciał, by widzowie poczuli między innymi, jak latało
się słynnymi brytyjskimi myśliwcami i dlatego na to doświadczenie na ekranie
położył mocny nacisk. Nie było jednak łatwo wstawić do kokpitu Spitfire’a
ogromnych kamer IMAXa. To jest
doświadczenie, które będę pamiętał do końca życia – wspomina Nolan. Reżyser
zaprzeczył też pojawiającym się informacjom, jakoby na potrzeby filmu
zniszczono zabytkowy samolot z czasów II wojny światowej. Dziś już wiadomo, że
do sceny katastrofy zbudowano replikę samolotu.
„Dunkierka” pojawi się w kinach 21 lipca.
[wywiad dla Fandango]
[wywiad dla Fandango]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz